Kotorowski przed spotkaniem otrzymał efektowną antyramę ze swoim wizerunkiem i dużym napsiem "Kotor Dziękujemy". Po wejściu na boisko w 78. minucie spisywał sie pewnie i aż do końca meczu zachował czyste konto.
Kotorowski dwukrotnie zdobywał Puchar Polski (2004 i 2009), trzykrotnie Superpuchar (2004, 2009, 2015) i dwa razy cieszył się z mistrzostwa Polski z Lechem - w 2010 i 2015 roku. Jak zdradził, po tym drugim tytule nosił się z zamiarem zakończenia kariery piłkarskiej.
Co ciekawe, w międzyczasie Kotor otrzymał propozycję nowego kontraktu, lecz od innego klubu z Ekstraklasy. Odmówił, bo chce być do końca wierny Lechowi, w którego barwach zagrał 222 razy.
W następnym sezonie Kotorowskiego więc już na pewno nie zobaczymy na boisku, co nie znaczy, że 39-latek całkowicie przestanie mieć kontakt z piłką. - Ta myśl mnie pociesza. Nie żegnam się z Kolejorzem definitywnie, najprawdopodobniej będę pracował w akademii, choć najpierw chcę wyjechać na urlop i spędzić czas z najbliższymi - opowiadał wychowanek Olimpii Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?