Koźmin Wielkopolski: Pododdział interny nielegalny

Fundusz rozpoczął kontrolę w szpitalu powiatowym w Krotoszynie po tym, jak opisaliśmy proceder bezcelowego wożenia umierających pacjentów z Krotoszyna do filii szpitala w Koźminie. Sprawą po nas zainteresował się także samorząd lekarski i TVN24.

Z NFZ otrzymaliśmy pismo, z którego wynikało, że fundusz podpisał ze szpitalem w Kroto-szynie umowę na funkcjonowanie w Koźminie oddziału rehabilitacji. I tylko on figuruje w ich ewidencji. Od naszego dziennikarza pracownicy funduszu dowiedzieli się, że w Koźminie są świadczone także inne usługi, bo działa tam pododdział wewnętrzny.

- Zgodnie z umową zawartą ze szpitalem w Krotoszynie, miejscem udzielania świadczeń z zakresu chorób wewnętrznych jest wyłącznie oddział zlokalizowany w Krotoszynie - stwierdza Agnieszka Jankowska z biura prasowego wielkopolskiego oddziału NFZ. - Z wyjaśnień otrzymanych od dyrektora szpitala w Krotoszynie wynika, że świadczenia internistyczne były również wykonywane w Koźminie. To oznacza, że umowa była realizowana niezgodnie z jej postanowieniami.

Jankowska dodała, że każda placówka chcąca zawrzeć umowę z funduszem "jest zobowiązana do wskazania miejsc udzielania świadczeń w poszczególnych zakresach". Przed podpisaniem umowy miejsca te są kontrolowane przez przedstawicieli funduszu pod względem zgodności stanu faktycznego ze złożoną ofertą. Sprawdzane jest, czy dany oddział lub poradnia spełniają wymogi sprzętowo-kadrowe i czy posiadają wszelkie potrzebne zgody i wpisy do rejestrów.

NFZ zapowiada kary dla szpitala i jego kierownictwa. - Realizowanie umowy z naruszeniem jej zapisów upoważnia dyrektora oddziału NFZ do nałożenia kary umownej. Obecnie prowadzimy postępowanie wyjaśniające, którego celem jest m. in. określenie skali i rodzaju nieprawidłowości, które będą podstawą do określenia wysokości kary - stwierdza Jankowska.

Organem prowadzącym dla szpitala jest starostwo powiatowe. Starosta Leszek Kulka wstrzymuje się z komentarzem "do czasu zakończenia kontroli SPZOZ w Krotoszynie przez oddział NFZ w Poznaniu".
Dyrektor szpitala Paweł Jakubek unikał rozmowy z nami. W TVN24 tłumaczył, że "mogło dojść do zwykłego przeoczenia w sporządzaniu umowy".