„Uwaga! Skradziono rower!” – alarmują na Facebooku mieszkańcy całej Wielkopolski. Wraz z początkiem sezonu rowerowego, takie ogłoszenia wyrastają jak grzyby po deszczu. Ludzie robią, co mogą, żeby złapać złodzieja i odzyskać swoją własność. Udostępnianie zdjęć w internecie, znakowanie jednośladów i drogie zabezpieczania nie zawsze przynoszą skutek. Od początku stycznia na terenie całej Wielkopolski skradziono już 282 rowery. Jednak najbardziej gorący okres właśnie się zaczął .
„Oddawaj ten rower!”
Więcej rowerzystów na ulicach to więcej okazji dla złodzieja. Jednoślady giną z piwnic, klatek schodowych, sprzed szkół, sklepów i garaży. Jednak coraz częściej rabusie atakują swoje ofiary w biały dzień. Do takiej próby kradzieży doszło w ubiegłą sobotę na ścieżce rowerowej, która prowadzi do parku Sołackiego w Poznaniu.
– Z naprzeciwka szedł mężczyzna, który na mój widok zaczął biec. Zwolniłam, a on zatrzymał się koło mnie i zaczął krzyczeć: „oddawaj ten rower!” – opowiada Marta Mleczak. Choć napastnik szarpał rowerzystkę, kobieta nie przestraszyła się i nie oddała jednośladu.
Wszystko wydarzyło się w sobotnie popołudnie, około godziny 15, kiedy w parkach na Sołaczu przebywało wiele osób.
– Złodzieje nie cofną się przed niczym. Liczą na to, że ofiara wystraszy się i zacznie uciekać. Rowerzysta nie może być dla nich łatwym łupem! – apeluje mieszkanka Poznania.
Skradzione rowery – Poznań
Plaga kradzieży rowerów trwa od kilku lat. W 2013 roku w powiecie poznańskim skradziono 1044 bicykle, z czego 899 z nich zniknęło w mieście. Odzyskano zaledwie 16 jednośladów! W ubiegłym roku zgłoszeń kradzieży było mniej, bo około 900. A ile będzie w tym roku? Na Facebooku powstał profil: Skradzione rowery – Poznań, gdzie cykliści szukają pomocy i umieszczają zdjęcia skradzionych jednośladów.
Hamulce, łańcuch, opony - sprawdź rower, zanim wyjedziesz na ścieżkę
źródło: TVN24
– Od początku maja zauważyliśmy zwiększoną aktywność na stronie – mówi Adam Beim, wiceprezes Sekcji Rowerzystów Miejskich. – To potwierdzenie tego, co się ostatnio dzieje. Późnowiosenny okres daje więcej okazji złodziejom – dodaje.
„Rower zaginął na ul. Mostowej przy krzyżówce z Wszystkich Świętych w sobotę ok. 2 w nocy. Totalnie nie z mojej winy, pożyczyłem go bliskiej osobie. Proszę o pomoc w jego znalezieniu” – czytamy wpis, który pojawił się w niedzielę. Udostępniło go już 23 użytkowników portalu. A komunikatów codziennie przybywa. Jak mówią eksperci, główną przyczyną kradzieży bicyklów jest ich niewłaściwe zabezpieczenie.
– Pamiętajmy, żeby zwracać uwagę na grubość metalowej części zabezpieczenia. Nie kupujmy też kłódek na kod, który złodziej szybko może rozszyfrować – radzi Adam Beim.
Znakowane, czyli bezpieczne
Hubert Hegenbart, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zapewnia, że z każdym rokiem akcje profilaktyczne policji przynoszą efekty. Coraz więcej osób znakuje rowery. I choć nie zabezpiecza ich to przed kradzieżą, ułatwia znalezienie bicykla policji.
– Rowerom nadawany jest indywidualny numer tajnopisem. Próba jego usunięcia wiąże się z uszkodzeniem mechanicznym. To pierwszy sygnał dla funkcjonariuszy, że jednoślad może pochodzić z kradzieży – tłumaczy Hubert Hegenbart.
Kolejny sygnał może pojawić się podczas kupna oznakowanego roweru. Każdy właściciel otrzymuje jego tzw. paszport. Jeżeli chce go sprzedać bez karty, jednoślad prawdopodobnie nie jest jego własnością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
