Wypalenie zawodowe zostało wpisane przez WHO na międzynarodową listę chorób i problemów zdrowotnych. I niewątpliwie można je uznać za chorobę cywilizacyjną.
WHO wpisując wypalenie zawodowe do uaktualnionej wersji Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych, która ma obowiązywać od 1 stycznia 2022 r. kierowało się z pewnością też tym, że pandemia dodatkowo pogorszyła stan psychiczny wielu osób, wywołując skutki poważniejsze niż tylko spadek wydajności i motywacji do pracy.
Czytaj również: Profilaktyka 40 PLUS. Już możesz skorzystać z bezpłatnych badań dla osób 40+. Jak się zarejestrować? Sprawdź!
Eksperci twierdzą jednak, że gdyby wypalenie zawodowe miało być uznane za podstawę do wystawienia zwolnienia lekarskiego, trzeba by wprowadzić konieczne zmiany w prawie pracy.
L4 na wypalenie zawodowe: dlaczego ZUS może mieć wątpliwości?
Jak informuje Business Insider, zdaniem specjalistów sam wpis WHO może nie wystarczyć, by ZUS uznał zwolnienie wystawione w oparciu o objawy wypalenia zawodowego (np. chroniczne zmęczenie, bezsenność, stany depresyjne).
– WHO zdefiniowało wypalenie zawodowe nie jako chorobę ani stan chorobowy, a jedynie jako czynnik wpływający negatywnie na stan zdrowia – mówi na portalu BI Anna Kulińska, prawniczka z firmy Orlik&Partners.
W przepisach polskiego prawa pracy funkcjonuje zaś termin "choroba", a nie np. "negatywny czynnik". Oznacza to, że obecnie wystawienie zwolnienia lekarskiego z powodu wypalenia zawodowego prawdopodobnie nie pociągałoby za sobą skutków w postaci usprawiedliwionej nieobecności w pracy oraz przysługującego za jej okres wynagrodzenia.
Zobacz też: W których województwach żyje się najdłużej
L4 na wypalenie zawodowe: konieczne zmiany w prawie
– Niepewności interpretacyjne, związane z formą zdefiniowania wypalenia zawodowego przez WHO, prowadzić mogą do wniosku, że koniecznością będą zmiany w brzmieniu obowiązujących przepisów prawa krajowego w zakresie wystawiania zwolnień chorobowych – zauważa na portalu BI Szymon Suchcicki, adwokat w firmie Orlik&Partners.
Dodaje też, że taki stan rzeczy bez wątpienia powinien zaalarmować ustawodawcę i skłonić go do refleksji nad zmianą obowiązujących przepisów.
– W przeciwnym razie, lekarze niepewni skutków wystawienia zwolnienia w oparciu o objawy typowe dla wypalenia zawodowego, będą powstrzymywać się przed niejednokrotnie koniecznym dla poprawy zdrowia pracownika skierowaniem go na zwolnienie lekarskie – informuje prawnik.
Sprawdź koniecznie: Na jakie choroby najczęściej umierają Wielkopolanie?
Jak na razie, nikt na temat zmiany przepisów się jednak nie wypowiada. Być może jakieś stanowisko i zasady postępowania zostaną wypracowane w praktyce przez lekarzy, ZUS i pracodawców.
L4 na wypalenie zawodowe: Prawa pracownika na zwolnieniu lekarskim
- otrzymywanie 80 proc. wynagrodzenia za pracę, za cały okres przebywania na zwolnieniu (max. do 33 dni w ciągu roku kalendarzowego), a w przypadku niezdolności do pracy wywołanej wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy albo choroby przypadającej w czasie ciąży – 100 proc. wynagrodzenia
- niemożność zwolnienia z pracy – podczas L4 stosunek pracy nie może zostać z pracownikiem rozwiązany (wyjątkiem jest ogłoszenie upadłości lub likwidacja pracodawcy albo niezdolność pracownika do świadczenia pracy z powodu choroby przez okres dłuższy niż 3 miesiące, w przypadku kiedy zatrudniony jest u danego pracodawcy przez okres nieprzekraczający pół roku).
Interesujesz się zdrowiem? Tu znajdziesz najważniejsze informacje:
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?