Las to skarb – cieszmy się nim jak najdłużej, a nie tylko teraz

Materiał informacyjny - Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu
Fot. Nadleśnictwo Babki
Fot. Nadleśnictwo Babki
Las jest prawdziwym skarbem – a zarazem dowodem na mądrość natury, która pokazuje nam, że jeśli będziemy z nią współpracować, dobrze na tym wyjdziemy. Nie ma lepszego od niego producenta tlenu, ani konsumenta dwutlenku węgla. I jest też najlepszą fabryką drewna, surowca zdrowego i trwałego. O ile jednak prowadzimy mądrą gospodarkę leśną, obliczoną nie na chwilę, lecz na pokolenia.

Leśnicy przypominają, że drzewa żyją i w różnym wieku inaczej służą człowiekowi. Najlepiej absorbują z powietrza dwutlenek węgla drzewa młode, w szczycie przyrostu, czyli w wieku około 20-80 lat. Wyobraźmy sobie, że wówczas wbudowują w swoje drewno węgiel w ilości aż 49,5% swojej objętości, a tym samym – istotnie oszczędzają atmosferę przed tak bardzo niekorzystnym dla naszego globu wzrostem CO2. To tak, jakby wyobrazić sobie klocek drewniany, w którym połowa byłaby odpowiednikiem węgla, wyciągniętego z powietrza. A pamiętajmy, że np. stuletni buk pochłania w czasie swojego życia aż trzy tony dwutlenku węgla z atmosfery!

Z kolei starsze drzewa, które już nie przyrastają i niewiele produkują tlenu, obumierają z czasem, i jeśli nie zostaną na czas zastąpione młodymi – zwracają wchłonięty za życia węgiel do środowiska. Rozsądna gospodarka leśna polega więc m.in. na wykorzystaniu tych dojrzałych już drzew i sadzeniu w ich miejsce drzew młodych oraz stwarzaniu dla nich jak najlepszych warunków do ich wzrostu. Oczywiście nie oznacza to, że stare drzewa nie pełnią w środowisku ważnych funkcji - tak jest w istocie, dlatego leśnicy świadomie pozostawiają w każdym wytypowanym obszarze miejsca ze starym lasem na zawsze, na których toczy się życie, z których korzystają ptaki i owady, a które podziwiają ludzie.

- W ramach każdej użytkowanej powierzchni zostawiane są fragmenty starodrzewu, przeznaczane dla naturalnych procesów środowiskowych, dla budowania różnorodności biologicznej - mówi Ireneusz Niemiec, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Babki. - Przy każdej rębni zostawiamy minimum 5% powierzchni starego lasu, nazywając je kępami ekologicznymi oraz pojedyncze stare drzewa. Często wyznaczamy je tak, by po latach, przy następnych pracach związanych z wymianą pokoleniową drzew, zostawić przy nich kolejne pięć procent – tak się tworzy kawał ładnego starego lasu. Oczywiście kierujemy się przy tym nie tylko lokalizacją, ale też walorami pozostawianego lasu, najchętniej mieszanego, bogatego przyrodniczo, z wieloma gatunkami drzew i innymi elementami ważnymi dla przyrody, jak dziuple ptaków, gniazda, mrowiska czy miejsca porośnięte wartościowymi gatunkami roślin.

Jednocześnie leśnicy muszą ochraniać lasy przed różnymi niekorzystnymi zjawiskami i zagrożeniami jak np. huraganowe wiatry czy susze, a także ze świata owadów – przed szkodnikami drzew czy niechcianymi u nas roślinami gatunków inwazyjnych, jak czeremcha amerykańska lub też nawet jemioły, półpasożyta, który ostatnio dziesiątkuje nasze lasy powodując zamieranie drzew. Dlatego na zarzuty, że „produkują deski” odpowiadają, że by wyhodować las i pozyskać na te przysłowiowe deski surowiec, potrzeba starań 3-4 pokoleń leśników.

- Trzeba zatem na bieżąco pielęgnować las, monitorować stan zdrowotny rosnących w nim drzew, zapewniać im jak najlepsze warunki do życia, pomagać mu przetrwać w tym zmieniającym się klimacie – dodaje Ireneusz Niemiec. - W przeciwnym razie może się osłabić lub nawet obumrzeć, a wtedy ta ostoja różnorodności biologicznej naturalnie skończyłaby się… By nadrobić straty potrzebne byłyby lata, dosłownie pokolenia. Natomiast rozsądne gospodarowanie lasem daje ciągłość jego życia i pozwala na pozyskanie drewna- surowca najbardziej ekologicznego, naturalnego, i jedynego w swoim rodzaju, o tak wysokiej jakości, że wykorzystywany w budownictwie ma gwarancję wytrzymałości obliczoną nie na kilkadziesiąt, ale nawet na setki lat lub tysiące lat.
Dość powiedzieć, że w dobrze zagospodarowanych lasach zaledwie około pięć procent drewna można uznać za nienadające się do mechanicznego wykorzystania – w zaniedbanych, bądź pozostawionych odłogiem – to już nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt procent nie będzie mogło być wykorzystane do przerobu, a tylko do palenia.

Naukowcy coraz częściej przyznają, że bierna ochrona jest za słaba na te czasy, że trzeba stymulować rozwój i poszerzyć zakres działań ochronnych, bo w ten sposób ochroni się las dla kolejnych pokoleń. Ochroni się drzewa, ale też i grzyby, rodzime gatunki krzewów i roślin, czy gady i ptaki potrzebujące przestrzeni, by składać jaja. Ocali się też większe zwierzęta – sarny i dziki - chroniące się w młodnikach i uprawach leśnych przed wilkiem i przed człowiekiem. Co więcej, są gatunki ptaków, jak np. skowronek borowy – lerka, dla którego zaleca się wręcz wykonywanie dużych wyrębów, by dać mu niszę do życia! W jednym z wielkopolskich leśnictw dla skowronka przygotowano sześć hektarów terenu bez drzew. Jak widać więc, często gospodarowanie lasem przynosi zamierzone korzyści, takie, o których najzwyczajniej w świecie nawet nie wiemy…

Regulowany las wytwarza drewno w sposób ekologiczny, przy wykorzystaniu energii słonecznej – drewno zdrowe i mocne, a nie uszkodzone przez niekorzystne warunki i owady. A budownictwo coraz chętniej wykorzystuje takie drewno na elementy konstrukcyjne, bo jest bardziej sprężyste, wytrzymałe, a jednocześnie lżejsze od stali. Nawet w przypadku pożaru, dobrze przygotowane drewno jest bezpieczniejsze i daje czas na ewakuację ludzi.

- Lasy dziś traktowane są jako szczególne dobro, i trzeba przyznać, że zmieniły myślenie ludzi – opowiada Ireneusz Niemiec. - Między innymi pomagają retencjonować wodę i dziś już nie odwadnia się lasu, a wręcz przeciwnie – zatrzymuje się w nim wodę. Leśnicy stosują różne metody w tym celu, od dużych kosztochłonnych inwestycji po te nawet najprostsze, przy użyciu kłód, czy kamieni, tak, aby zgromadzić wodę w lesie, która w czasie krótkotrwałych ulewnych deszczy nie będzie spływała powierzchniowo, a wsiąkała w grunt i zasilała rośliny.

Wspomniane nasadzenia młodych drzew lepiej przystosowują się do zmieniającego się klimatu i obniżającego się poziomu wody, którego nie sięgają już korzenie dojrzałych czy starych drzew. Te ostatnie siłą rzeczy są z tego powodu osłabione, chorują a nawet obumierają. Młody las na właściwym siedlisku jest zatem silniejszy i bardziej odporny.

Takie działania są możliwe dzięki środkom uzyskanym z drewna, czyli pieniądze trafiają z powrotem do lasu, są inwestycją w środowisko, w bogactwo przyrodnicze i większą zdrowotność nowych, młodych drzewostanów.

W Wielkopolsce objawy powiększającego się deficytu wody w lasach zauważono już w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i wtedy podjęto pierwsze działania na rzecz poprawy stosunków wodnych. Po powodzi 1997 roku w kilku nadleśnictwach wybudowano zbiorniki i odbudowano rowy i przepusty, by potencjalnie mogły one przyjąć nadmiar wód i złagodzić falę wezbraniową. Podjęto też programy retencyjne, wykorzystujące budowany system irygacyjny – rowy z zastawkami, przepustami z piętrzeniem i ze zbiornikami gromadzącymi wody opadowe.

Warto przypomnieć, że wielkopolskie lasy, jako jedyne w Polsce, od 2021 roku prowadzą specjalny projekt poświęcony gospodarce wodnej – „Mokradła w RDLP w Poznaniu”, dofinansowany ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego w ramach Programu Środowisko, Energia i Zmiany Klimatu, Środowisko naturalne i ekosystemy. Wartość projektu wynosi aż 4,9 mln złotych, przy czym dofinansowanie z EOG i Ministerstwa Klimatu i Środowiska wynosi blisko 4,2 mln złotych. Tylko w tym roku na terenie 16 wielkopolskich nadleśnictw zrealizowano już 29 zadań, dotyczących ochrony terenów podmokłych na obszarze łącznie 553 hektarów.

Leśnicy nie chcą pozostawiać lasów samych sobie wystawiając je na ryzyko obumarcia, a później, wskutek zaniechanych działań, odbudowywać je latami. Jak mówią, wielu obywateli chce lasów nieregulowanych, bo wydaje się to im ekologiczne, ale w rzeczywistości może dać to dla środowiska skutek odwrotny. Pamiętamy, że powierzchnie wyłączone z gospodarki leśnej są też bardzo istotne, możemy obserwować tam zachodzące procesy przyrody. Dla produkcji drewna i dostępności dla społeczeństwa m.in. grzybobrania, potrzebujemy też lasów bezpiecznych i zagospodarowywanych. Istotą pracy leśników jest więc zapewnienie trzech podstawowych funkcji lasów: ochronnych, społecznych i gospodarczych. https://babki.poznan.lasy.gov.pl/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski