Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ławica: Opóźnione wakacje na Kos

Karolina Koziolek
Od soboty pięć samolotów, które miały odlecieć z Ławicy, ma ogromne opóźnienia
Od soboty pięć samolotów, które miały odlecieć z Ławicy, ma ogromne opóźnienia archiwum/Marek Zakrzewski
Efekt domina. Zepsuły się dwa samoloty Small Planet i zerwała się cała siatka połączeń lotniczych. Pasażerowie, którzy w sobotę rano mieli wylecieć na wyspę Kos, polecieli dopiero w poniedziałek.

Od soboty już pięć samolotów mających odlecieć z lotniska Ławica ma ogromne opóźnienie. Dwa z nich nie odleciały jeszcze wcale. Winny jest przewoźnik z Wilna Small Planet Airlines.

Krótsze wakacje będą miały osoby, które wybrały się na urlop na grecką wyspę Kos, Kretę oraz Rodos.

- Mieliśmy wylecieć w sobotę wcześnie rano. Nie wylecieliśmy. Potem wyznaczono kolejny termin na godziny wieczorne. Ponownie przyjechaliśmy na lotnisko, kolejny raz przeszliśmy odprawę i znowu nic z tego - opowiada Janina Markowska, która ze znajomymi wybiera się na wakacje na wyspę Kos.

Ona oraz blisko 350 innych osób po raz kolejny na lotnisku pojawili się bladym świtem w niedzielę. Znowu odprawa i nic. Kolejny raz po południu. Ostatecznie udało im się wylecieć na wakacje w poniedziałek rano. - Wśród pasażerów było wiele osób spoza Poznania, wprawdzie biuro podróży zapewniło im hotel, ale i tak im tego koczowania na walizkach współczuję. Atmosfera jest bardzo nerwowa - mówi pani Janina, która zadzwoniła do redakcji „Głosu” z prośbą o interwencję.

Na profilu facebookowym Small Planet - to w tej chwili jedyny sposób kontaktu z przewoźnikiem, telefon nie działa - jest więcej „próbek” nerwowych klientów.

„Czekam dziś na wylot na Rodos z Poznania - pisze Kamila Filipczak. - U was na stronie jest godzina 21.00, a na stronie Rainbow Tour 18.20. Lecimy w 15 osób z piątką małych dzieci!!!! Rozumiem, że macie opóźnienia, ale dlaczego nie informujecie biur podróży żebyśmy mogli przyjechać na właściwą godzinę na lotnisko???”.
Small Planet próbuje uspokoić nastroje, ale nie bardzo to wychodzi.

„Pragniemy Was jeszcze raz przeprosić i jednocześnie podziękować za cierpliwość. Dokładamy wszelkich starań, by przyczyna opóźnień została wyeliminowana” - piszą na facebooku.

Jaka jest przyczyna tego chaosu? Otóż w ubiegły piątek zepsuły się dwa samoloty wspomnianych linii. To wystarczyło, by posypała się siatka połączeń. Wystąpił efekt domina. Przewoźnik dysponuje w Polsce sześcioma maszynami, a wynajęcie zastępczych w weekend, w szczycie sezonu, nie było możliwe.

W niedzielę linie poinformowały, że samoloty zostały już naprawione. - Teraz staramy się tak szybko, jak tylko się da, przetransportować oczekujących pasażerów - poinformował Tomasz Ostojski z biura Small Planet Airlines.

Rzecznik Lotniska Ławica Błażej Patryn mówi nam, że linie obiecują, iż do wtorkowego popołudnia wszystko powinno wrócić do normy.

Biuro podróży Itaka, z którym podróżują Wielkopolanie, zapewnia z kolei, że klienci otrzymają częściowy zwrot pieniędzy za wakacje.

- Klienci dotknięci opóźnieniami lotów otrzymają rekompensatę za skrócenie świadczeń. Zdajemy sobie sprawę z uciążliwości opóźnień dla klientów, jednak bezpieczny przebieg lotów jest sprawą o najwyższym priorytecie - wyjaśnia Piotr Henicz, wiceprezes zarządu Itaki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski