- Kotorowski jest przeziębiony i dostał dzień wolnego, mam nadzieję, że w czwartek pojawi się na treningu - powiedział Ryszard Kuźma, asystent Bakero. Optymizm drugiego trenera jest uzasadniony tym, że "Kotor" nie ma gorączki. Powinien więc szybko dojść do zdrowia.
Lech w spokoju przygotowuje się do meczu z Koroną (początek w sobotę o godzinie 18.15). Piłkarze mają świadomość, że wygrana zbliży drużynę do miejsc gwarantujących grę w europejskich pucharach.
- Bardzo ciężko jest wskazać faworyta. Korona gra u siebie, jest na czwartym miejscu, więc to chyba ona jest w lepszej sytuacji - mówi Jacek Kiełb, który trafił do Lecha właśnie z kieleckiego klubu i stadion, na którym przyjdzie w sobotę grać Kolejorzowi, zna jak własną kieszeń. Warto jednak przypomnieć, że kielczanie mają zadyszkę. W trzech ostatnich meczach zdobyli zaledwie jeden punkt, a lechici uzbierali siedem.
Na postawę Korony duży wpływ miały kontuzje bramkarza Zbigniewa Małkowskiego i najlepszego strzelca drużyny Andrzeja Niedzielana. Trener kielczan Marcin Sasal jednak wierzy, że przeciwko Lechowi obaj będa w pełni sił. Małkowski naciągnął mięsień dwugłowy już na rozgrzewce przed meczem w Zabrzu i z tego powodu nie zagrał w piątkowym spotkaniu. Natomiast Niedzielan, który ze względu na uraz stawu skokowego nie grał od miesiąca, pojawił się w ostatnich trzydziestu minutach. - Andrzej nie jest jeszcze w pełni sił. Chciałem go oszczędzić, by już był w optymalnej dyspozycji na mecz z Lechem. Wyszedł, bo chcieliśmy powalczyć o lepszy rezultat - zdradził Sasal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?