Lech Poznań dwa lata temu miał "autostradę do mistrzostwa". Niestety, wszystko zakończyło się wielką klęską i wyrzuceniem Nenada Bjelicy
Działacze Lecha Poznań sami się podstawili pod ścianą i na ostatnie dwa mecze niedecydujące już o mistrzostwie postawili na trenerskie trio: Rafał Ulatowski, Tomasz Rząsa i Jarosław Araszkiewicz. To posunięcie w mediach było mocno wyśmiewane, a wszystko zakończyło się remisem 1:1 z Wisłą Kraków i rozróbą na stadionie przy Bułgarskiej podczas ostatniego meczu Lecha z Legią Warszawa, gdzie stołeczna drużyna przypieczętowała tytuł i miała odbierać medale za mistrzostwo Polski w Poznaniu. Do tego nie chcieli dopuścić ludzie z "Kotła" i wtargnęli na murawę, jednocześnie wyrażając swoją dezaprobatę dla postawy zespołu w fazie mistrzowskiej.
Czytaj też: Lech Poznań: Trener Rafał Ulatowski wierzy, że sezon uda się dokończyć. "Jestem przekonany, że na początku czerwca wrócimy na boiska"
Zobacz, co było dalej ---->