MKTG SR - pasek na kartach artykułów
4 z 10
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Robisz papiery trenerskie, ale czy już podczas kariery...
fot. Marek Zakrzewski

Lech Poznań - Grzegorz Wojtkowiak: Kiedyś graliśmy na zasadzie wariacji i fantazji

Robisz papiery trenerskie, ale czy już podczas kariery przyszedł ci ten pomysł do głowy?
Będąc w Lechu, w ogóle nie miałem takiego pomysłu. W Niemczech też nie, ale w Gdańsku może powoli zapalała się taka lampka w tym temacie. W Lechii był także moment, kiedy moi synowi zaczęli trenować piłkę. Zacząłem pomagać legendzie w Gdańsku, czyli trenerowi Józefowi Gładyszowi i trenując jako asystent tych ośmiolatków, to poczułem, że może spróbuje coś w tym kierunku. Mówiłem cały czas, że każdy ma różne zainteresowania i spojrzenie na siebie po zakończeniu gry w piłkę. Ja przy tej piłce chciałbym zostać i padło na trenerkę. Teraz jestem na etapie kończenia licencji trenerskiej UEFA A. Został mi trening egzaminacyjny oraz sam egzamin, ale mam nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze i zdobędę ten papier.

Jesteś ważną postacią drugoligowych rezerw Kolejorza. Co teraz doradzasz młodym piłkarzom wchodzącym do poważnej piłki? Masz jakieś swoje złote rady?
Często rozmawiam w luźny sposób z młodymi piłkarzami. Nie chcę być dla nich ani psychologiem, ani trenerem. Bardziej skłaniam się ku temu i mówię im o tym, że jeśli mają chęć porozmawiania, to żeby wynikało to bardziej od nich, niż ode mnie. To, że ja sobie z nimi pogadam, to niekoniecznie do nich trafia. Jeśli ktoś przyjdzie do mnie nawet z najdziwniejszym i najmniejszym problemem, to wtedy wychodzi to z jego inicjatywy.

Myślę, że to jest bardzo dobry krok i różnego rodzaju akademie czy klub ekstraklasowe powinny iść w tym kierunku. Wiele najlepszych drużyn w Polsce ma w swoim gronie zawodników, którzy na przestrzeni dwóch sezonów byli w tej drużynie. To jest fajne, bo w Lechii Gdańsk jest Jarek Bieniuk, Piotrek Wiśniewski czy Mateusz Bąk, czyli legendy tego klubu. Podobnie jest w Jagiellonii czy Wiśle Kraków. Poszło to w tym kierunku, że piłkarze kończący przygodę z piłką i osiągnęli coś z klubem, mogą być dalej przydatni. Znają jego DNA i sytuację klubu, przez co potrafią lepiej doradzić. Jeśli taki zawodnik dalej to czuje oraz włodarze klubu to widzą, to jest to fajna opcja dla młodych piłkarzy, którzy z nim trenują i trenowali. Z czasów mojego grania w Lechu nie ma już żadnej osoby, ale kto wie, co będzie za dwa lata. Może za dwa lata ci młodzi będą już powoli decydować o sile Lecha. Będę mógł im pomóc w przejściu do pierwszego zespołu.

Czytaj dalej --->

Zobacz również

Pierwsza Komunia Święta u Franciszkanów w Kobylinie

Pierwsza Komunia Święta u Franciszkanów w Kobylinie

Pierwszą Komunię Świętą w bazylice w Gorlicach przyjęli uczniowie miejskiej "czwórki"

NOWE
Pierwszą Komunię Świętą w bazylice w Gorlicach przyjęli uczniowie miejskiej "czwórki"

Polecamy

Legia Warszawa ma nowego dyrektora sportowego

Legia Warszawa ma nowego dyrektora sportowego

Squid Game sezon 2 – wiemy, kiedy premiera

NOWE FAKTY
Squid Game sezon 2 – wiemy, kiedy premiera

Ekstraliga rugby. Decydujące starcia i wielkie rozstrzygnięcia

Ekstraliga rugby. Decydujące starcia i wielkie rozstrzygnięcia