Wszystko wskazuje na to, że na środku defensywy będzie musiał wystąpić Łukasz Trałka.
Lech nie ma zdrowego prawego obrońcy, a w pełni sił jest tylko jeden stoper. To Manuel Arboleda, który dopiero dochodzi do formy po urazie, który wykluczył go z gry przez całą rundę wiosenną. Przerwa na kadrę miała sprzyjać lechitom, którzy wracali do zdrowia po kontuzjach odniesionych w okresie przygotowawczym. Tymczasem nastąpiło dramatyczne pogorszenie sytuacji kadrowej.
Czytaj:
Lech Poznań: Marcin Kamiński i Hubert Wołąkiewicz kontuzjowani!
Najpierw pech dopadł Mateusza Możdżenia, który podczas sparingu w Kleczewie tak nieszczęśliwie przyjmował piłkę, że skręcił staw skokowy. Na wtorkowych zajęciach okazało się, że Hubert Wołąkiewicz ma problemy z pachwiną, a po południu do dr. Witolda Dudzińskiego zadzwonił Marcin Kamiński z informacją, że na treningu kadry U-21 odniósł kontuzję kostki. "Kamyka" czeka trzytygodniowa przerwa w grze. Straci nie tylko mecz we Wrocławiu, ale także nie wystąpi we wrześniowych pojedynkach z Pogonią Szczecin, Piastem Gliwice i Widzewem Łódź.
W tej sytuacji lekarze robią wszystko, by doprowadzić do zdrowia Wołąkiewicza oraz Możdżenia Ale może nie wystarczyć im czasu. Prawdopodobnie na środku obrony będzie musiał zagrać Łukasz Trałka. Co ciekawe 29-letni pomocnik debiutował w Lechu na tej pozycji też we Wrocławiu w meczu ze Śląskiem. Było to 30 maja, partnerem Trałki był Marcin Kamiński, a Kolejorz zremisował to spotkanie 1:1.
- Byłem trochę zaskoczony, ale dzięki swojemu doświadczeniu szybko przestawiłem się na nowe ustawienie - mówił po meczu.
Potem Trałka dobry występ zanotował także w meczu z Koroną i nawet sugerowaliśmy, że w rolę środkowego obrońcy wcale nie musi wcielać się tylko w sytuacjach alarmowych.
Szymon Pawłowski, pomocnik Lecha Poznań, nie zagra w meczu ze Śląskiem Wrocław
Trener Rumak większy problem może mieć ze znalezieniem prawego obrońcy. W ostatnim meczu z Zawiszą na tej pozycji grał Hubert Wołąkiewicz i okazał się bohaterem zaliczając dwie asysty. Teraz jego występ stoi pod dużym znakiem zapytania, podobnie jak Tomasza Kędziory, który dopiero dochodzi do zdrowia po problemach mięśniowych. Podczas ostatniego sparingu z Polonią w Środzie, grało dwóch młodych piłkarzy rezerw Franciszek Siwek i Emil Szczupakowski. Kto wie czy jeden z nich nie dostatnie szansy we Wrocławiu. W Środzie kilka minut na boisku spędził też Dimitrije Injać, który kiedyś też zaliczył krótki epizod na prawej obronie, ale Serb nie jest jeszcze gotowy do występu w wyjściowej jedenastce.
Nie wiadomo też kto zagra na lewej stronie defensywy. Luis Henriquez, który grał w eliminacyjnym meczu do mistrzostw świata z Hondurasem (Panama zremisowała na wyjeździe 2:2) wróci do Poznania dopiero w piątek i będzie na pewno zmęczony długą podróżą. Być może szansę debiutu w oficjalnym meczu otrzyma Barry Douglas. W każdym razie skład defensywy na mecz ze Śląskiem to w tej chwili ogromna zagadka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?