Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - myśliwy, ale też... zwierzyna

Maciej Lehmann
Artiom Rudniew nie zagra w meczu Lecha Poznań z Polonią Warszawa.
Artiom Rudniew nie zagra w meczu Lecha Poznań z Polonią Warszawa.
Lech Poznań cały czas poluje na tytuł mistrzowski. Na celowniku są Legia, Ruch i Śląsk, drużyny wyprzedzające Kolejorza w tabeli. Jednocześnie jednak trzeba bronić przed atakami Polonii Warszawa oraz Korony Kielce czwartego miejsca, które gwarantuje start w europejskich pucharach.

Lech znalazł się w tym sezonie po raz pierwszy w takiej sytuacji, że jest myśliwym, ale także... zwierzyną.

- Na szczęście wreszcie wszystko zależy od nas. A Polonia, jeśli chce grać w pucharach, też nie może tylko czekać na to, co my zrobimy. Musi zaatakować i się odkryć. Dlatego trzeba mieć dobry plan na ten mecz - mówi przed piątkowym pojedynkiem z "Czarnymi Koszulami" Mariusz Rumak, szkoleniowiec poznańskiej drużyny.


Czytaj także:
Lech Poznań: Vojo Ubiparip przed wielkim wyzwaniem
Lech Poznań wygrał z Legią Warszawa 1:0! [NOWE ZDJĘCIA]

Na finiszu rozgrywek sytuacja w obu klubach jest diametralnie różna. Lechici jeśli zrealizują swój cel, będą mieli odmrożone premie (ok. 1 mln złotych do podziału na zespół), natomiast sponsor Polonii Józef Wojciechowski zapowiedział wycofanie się z finansowania klubu. Jaki to może mieć wpływ na postawę warszawskiego zespołu?

- Nie analizuję wypowiedzi prezesa Wojciechowskiego. Pewnie każdy piłkarz Polonii podchodzi do tej sprawy inaczej. Ja koncentruję się na swojej drużynie. Oczywiście, że lepiej prowadzić zespół, którego szatnia jest jasno określona co do przyszłości. My też mamy swoje problemy. Wiadomo, że część piłkarzy odejdzie, część negocjuje nowe kontrakty. Jestem jednak przekonany o ich profesjonalizmie. Grzesiek Wojtkowiak odchodzi do TSV 1860 Monachium, ale chce zostawić drużynę na podium. Cel jest rzeczywiście na wyciągniecie ręki. To zapewnia nam komfort psychiczny. Wierzę w swój zespół i wierzę, że nie zawiedziemy kibiców na finiszu - zapewnił Rumak.

Nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o to, kto zastąpi pauzującego za kartki najlepszego strzelca drużyny Artjoma Rudniewa.

- Mam w składzie wielu dobrych napastników. To prawda, że forma Artjoma ostatnio zwyżkowała, ale jego absencja nie powinna być wielkim problemem. Nie mam wątpliwości, że zastępcy postarają się trafić do siatki - zapewnił trener Kolejorza.

- Ciężar zdobywania bramek gdzieś pewnie spadnie na barki moje i Vojo Ubiparipa - mówi Bartosz Ślusarski. - O ile moi koledzy z drużyny trafiają do siatki regularnie, to ja już niekoniecznie. Jeśli otrzymam w piątek szansę od trenera, to postaram się coś trafić. Polonia to taki rywal, któremu już kilka razy strzelałem gole. Zazwyczaj mecze z tym zespołem kojarzą mi się dobrze, jak chociażby ten w zeszłym roku. W Warszawie w ćwierćfinale Pucharu Polski strzeliłem gola i jeszcze wywalczyłem rzut karny. Dlatego po cichu liczę, że tym razem też się uda - dodaje Ślusarski.

Lech jednak musi zagrać nie tylko skutecznie w ataku, ale też bezbłędnie w defensywie.

- Wiemy, co chcemy osiągnąć i jak to zrobić. Nasz plan nie będzie polegał na ciągłym ataku lub ciągłej obronie. Postaramy się zachować balans między ofensywą i defensywą. Chcemy kontrolować spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty - nie krył trener Lecha.

Rumak uważa, że Polonia to solidny zespół, a ich siłą jest duet napastników Władimir Dwaliszwili i Edgar Cani. Ale to Lech jest dziś faworytem. - Możemy nawet zdobyć mistrzostwo, choć boję się, że może nam nie starczyć kolejek - powiedział trener Lecha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski