Lech Poznań: Pięć wniosków po porażce Kolejorza w Krakowie
3. Dariusz Żuraw cały czas musi robić dobrą minę do złej gry
Brak prawego obrońcy (dopiero w poniedziałek pozyskano Bohdana Butko), brak zmiennika dla Gytkjaera, to nie wina Dariusza Żurawia. Trener jest ofiarą polityki transferowej klubu. Pod krótką kadrową kołdrą nie da się ukryć wszystkich braków. Dlatego na bardzo głęboką wodę został rzucony Kuba Kamiński (na zdjęciu). To bardzo zdolny skrzydłowy, co potwierdził asystą przy golu Kamila Jóźwiaka, ale tylko przeciętny prawy obrońca. Szkoleniowiec Cracovii Michał Probierz jest zbyt dobrym fachowcem, by nie wykorzystać faktu, iż na prawej stronie Lecha Poznań będą pojawiały się błędy.
Przydałaby się też zmiana, gdy Lech musiał "gonić" wynik. Trener co prawda wprowadził Filipa Szymczaka, ale nawet nie zdecydował się na trzeciego piłkarza. Nie miał bowiem zawodnika, który dawałby nadzieję na to, że może odmienić losy meczu.
Czytaj dalej --->