- Więcej odejść, jeśli chodzi o naszych istotnych piłkarzy, nie przewiduję. Raczej nie stracimy już nikogo spośród tych, którzy mają ważne umowy. Nie ma takich planów - zaznaczył na konferencji prasowej po meczu z Wisłą trener Kolejorza.
Podsumowanie jesieni Lecha Poznań część 1:
Trochę inaczej wygląda sprawa z zawodnikami wypożyczonymi. Umowa Lecha z Szachtarem Donieck zakładała, że Bohdan Butko, będie w Poznaniu tylko do 31 grudnia.
Zobacz też: Fatalne zakończenie roku przy Bułgarskiej. Były bramkarz Kolejorza, Mateusz Lis zastopował lechitów
Ukrainiec zagrał jesienią tylko w sześciu spotkaniach (trzy w ekstraklasy oraz trzy Lidze Europy). Po przyjeździe do Polski miał bowiem zaległości treningowe, a potem długo leczył kontuzję. Gdy wrócił na boisko nie prezentował się jednak tak dobrze jak wiosną.
- Rozmawiamy o przedłużeniu jego wypożyczenia - powiedział Żuraw. Butko jest jedynym zmiennikiem Alana Czerwińskiego i jeśli Szachtar wyda decyzję, że ma wracać, Kolejorz będzie musiał poszukać innego prawego obrońcę. Ukraiński klub na szczęście nie wiąże z Butko żadnych planów, a na dodatek już 1 stycznia obrońca będzie mógł podpisać umowę z nowym klubem, bo w czerwcu wygasa jego kontrakt z Szachtarem.
Czytaj też: Lech Poznań na koniec 2020 roku powinien odpowiedzieć sobie na dwa pytania: Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy?
Lech będzie natomiast chciał się pozbyć bramkarza Marko Malenicy. Chorwat wystąpił w zaledwie jednym meczu pierwszej drużyny. Do tego dołożył spotkania w rezerwach. Po powrocie kontuzjowanego Mickeya van der Harta nie będzie miał żadnych szans na grę. - Niewykluczone, że jego wypożyczenie skrócimy - przyznał Dariusz Żuraw.
Szkoleniowiec Lecha przyznał, że jego drużyna potrzebuje wzmocnień. Zwłaszcza w środku pomocy, bo na Muhara nie można liczyć oraz w obronie.
- Nie pogodziliśmy gry w pucharach z ligą. Zakładaliśmy, że z obecną kadrą damy sobie radę. Pewnie gdyby wszyscy byli zdrowi, poszłoby nam lepiej. Trzy ostatnie spotkania pokazały jednak, że ta kadra mogła być trochę za wąska. Nawarstwiły się urazy i nie uciągnęliśmy końcówki - przyznał trener Żuraw.
Niedawno pojawiła się informacja o negocjacjach Lecha z menedżerem Patrizio Stronatiego, który już w ubiegłym roku znajdował się w kręgu zainteresowań Kolejorza. Okazuje się jednak, że poznański klub szuka zawodnika bardziej mobilnego od Czecha. Stronati najprawdopodobniej zagra w Puskas Akademii na Węgrzech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?