Obie drużyny wiosną zbierają pochwały za swoją postawę. Ostatni mecz Wisła przegrała na początku grudnia. Dobra passa pozwoliła Białej Gwieździe wydostać się ze strefy spadkowej. Do miejsca w górnej ósemce, gwarantującego utrzymanie dzieli Wisłę pięć punktów. Pod Wawelem w ruch poszły już kalkulatory. Jeśli Wisła nadal będzie tak punktowała, to ma szansę do niej awansować.
Zobacz też: Sześć wniosków po wygranej 4:1 z Górnikiem Zabrze
Szkoleniowiec Kolejorza zauważył, że pozytywna zmiana wyników Wisły, która jesienią miała też fatalną passę, bo między połowa września a początkiem grudnia przegrała aż 9 spotkań z rzędu, miała ścisły związek ze zdrowiem piłkarzy.
- Wisła w poprzedniej rundzie miała wielkie problemy z kontuzjami. Czasami tak jest, że po kilku porażkach z rzędu zespół straci pewność siebie. W Krakowie nastąpiła zmiana trenera, a później wygrali kilka meczów i złapali rytm. Mam nadzieję, że przerwiemy ich serię meczów bez porażki - powiedział Żuraw.
Zobacz też:
Trener Lecha zapowiadał, że nie ma zamiaru zagrać w Krakowie pragmatycznie. Kolejorz nadal ma grać ofensywnie, ryzykując nawet tym, że rywale będą groźnie kontrowali.
- Od początku chcieliśmy grać ofensywnie, bo taka jest filozofia tego klubu i moja również. Jednak do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć i je wypracować. W piłce nożnej nie zmienia się nic za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Cieszę się z progresu pod tym względem, bo założeniem było przyciąganie kibiców dobrą grą i wynikami na stadion. Na razie idzie to średnio, ale mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej - stwierdził szkoleniowiec.
Lech musi być przygotowany na prawdziwą bitwę w środku pola. Linia pomocy Wisły to jej najsilniejsza formacja. - Mają dobrych pomocników i skrzydłowych schodzących do środka. Wiemy, jak grają rywale i będziemy na to odpowiednio reagować - powiedział Dariusz Żuraw.
Trener Lecha Poznań będzie musiał dokonać korekt w składzie. Raczej zabraknie Jakuba Kamińskiego, który z powodu tragedii rodzinnej udał się na Śląsk. Jego miejsce powinien zająć wracający po pauzie za żółte kartki Tymoteusz Puchacz. Thomas Rogne gotowy będzie dopiero na mecz z Legią.
- Jeszcze więcej niż do tej pory mogą nam dać Dani Ramirez i Bohdan Butko. Wszyscy na treningach prezentują się dobrze i bardzo się cieszę z postawy rezerwowych, którzy też dają jakość. To plus, a mnie zawsze interesuje to, co jest podczas treningów. Niewykluczone, że w najbliższych meczach będą jakieś zmiany i ci, którzy teraz wchodzą z ławki, będą grać w pierwszym składzie - przyznał Dariusz Żuraw.
Obejrzyj magazyn "Piąta Trybuna":
Zobacz też:
Sprawdź też:
- Oszuści i naciągacze poszukiwani przez wielkopolską policję. Rozpoznajesz ich?
- 12 zawodów mężczyzn, które najbardziej odstraszają kobiety
- Zaginęli w Wielkopolsce. Widziałeś kogoś z nich?
- Te imiona nosi najmniej osób w Polsce!
- TOP 10 lokali z burgerami w Poznaniu - sprawdź!
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał [ZDJĘCIA Z KLASÓWEK]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?