Lech Poznań trenuje niemal w komplecie. Tylko jeden piłkarz ma problemy zdrowotne

Do piątkowego meczu ligowego ze Stalą Mielec pozostało tylko 10 dni. Lechici do tego pojedynku będą przygotowywali się na własnym obiekcie przy ul. Bułgarskiej. Na pierwszych, po krótkiej przerwie, zajęciach zabrakło tylko Słowaka Lubomira Satki oraz 18-letniego Bartosza Tomaszewskiego, który z pierwszą drużyną zaczął trenować w grudniu i najprawdopodobniej wróci do zespołu rezerw. Powoli włączany jest też do ćwiczeń Barry Douglas, którego rehabilitacja po kontuzji przebiega nawet szybciej, niż się spodziewano.

Zobacz też: Lech Poznań pozbywa się niechcianego bramkarza. To był jeden z najgorszych transferów ostatnich lat w Kolejorzu

- W tym tygodniu pracujemy w tym samym składzie, co na zimowym obozie

- powiedział dla klubowych mediów trener John van den Brom, który do Dubaju zabrał 33 piłkarzy.

Ta grupa ma pracować do sobotniego sparingowego dwumeczu z Hansą Rostock z 2. Bundesligi.

- Sytuacja kadrowa jest bardzo dobra, trenujemy niemal w komplecie

- dodał holenderski szkoleniowiec.

Poza treningiem są dwaj stoperzy: Lubomir Šatka oraz Bartosz Tomaszewski. Ten pierwszy zmaga się wciąż z urazem, dzisiaj ma zaplanowane badanie kontrolne. Z kolei dla młodego środkowego obrońcy pechowo zakończył się sparing z Eintrachtem Frankfurt (2:2).

Przeciwko niemieckiej drużynie nie grał Filip Dagerstal, ale był to tylko drobny uraz i we wtorek Szwed już trenował. Lekkie kontuzje wyleczyli też Michał Skóraś oraz Filip Marchwiński.

Obserwuj nas także na Google News