Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań znalazł strzelca karnych? Tomasz Kędziora na etat?

Karol Maćkowiak
W meczu z Jagiellonią Białystok wreszcie udało się Lechowi Poznań wykorzystać rzut karny. Czy Tomasz Kędziora okaże się etatowym wykonawcą jedenastek w Kolejorzu?
W meczu z Jagiellonią Białystok wreszcie udało się Lechowi Poznań wykorzystać rzut karny. Czy Tomasz Kędziora okaże się etatowym wykonawcą jedenastek w Kolejorzu? Grzegorz Dembinski
W meczu z Jagiellonią Białystok wreszcie udało się Lechowi Poznań wykorzystać rzut karny. Czy Tomasz Kędziora okaże się etatowym wykonawcą jedenastek w Kolejorzu?

Hubert Wołąkiewicz był w tym elemencie bezbłędny – w tym sezonie jednak już do „jedenastek” nie podchodził. Do meczu z Jagiellonią skuteczność Lechitów z wapna była wręcz wstydliwa.

Piłkę na jedenastym metrze ustawiało aż czterech graczy: Darko Jevtić, Kasper Hamalainen, Marcin Kamiński oraz Tomasz Kędziora. Szwajcar Jevtić nie zdołał pokonać Gerarda Bieszczada w meczu Pucharu Polski z Wisłą Kraków (2:0), Fin Hamalainen prosto w bramkarza strzelił w spotkaniu z Lechią Gdańsk (1:0). Aż dwa razy spudłował za to Marcin Kamiński – dwukrotnie w meczu z Ruchem Chorzów (0:0 i 2:1).

Trener Maciej Skorża tłumaczył, że liczył na sportową złość Kamyka. Po tym incydencie Skorża nie potrafił powierzyć tego zadania jednemu strzelcowi, dlatego zdecydował, że przed każdym meczem będzie wyznaczał przynajmniej dwójkę. Tym razem piłkę od razu zabrał Tomasz Kędziora i się nie pomylił.

- Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem było ustalone, kto w razie potrzeby podejdzie do karnego i było jasne, że będzie to Tomek – zdradził po meczu „Kamyk”. - Ja jednak nie mówię ostatniego słowa i jak będzie potrzeba to ponownie podejdę do jedenastki. Tomek potwierdził swoją dobrą dyspozycję golem. Mamy stałego wykonawcę rzutów karnych – zaznaczył Kamiński.

Kędziora już po meczu z Ruchem Chorzów przyznał, że gdyby przytrafił się wówczas jeszcze jeden karny, wówczas on podszedłby do piłki. Młody piłkarz, który ostatnio spisuje się dobrze, udowodnił że depczący mu po piętach Kebba Ceesay jeszcze musi poczekać na wejście do pierwszego składu.

- Robię wszystko, żeby grać w każdym meczu. Chcę udowadniać, że to ja zasługuję na grę. Jest rywalizacja w zespole, co jest dodatkową motywacją – powiedział po meczu Kędziora, który już w zespole Młodej Ekstraklasy Lecha pokazał, że umiejętność strzelania „jedenastek” ma w małym paluszku – „Kendzi” w ten sposób zdobył siedem bramek i ani razu się nie pomylił.

Młodzian jest pewny siebie, przebojowy i powoli staje się coraz ważniejszą postacią zespołu Macieja Skorży. Dobra forma prawego obrońcy Kolejorza sprawiła, że zainteresował się nim sztab reprezentacji Polski. – Fajnie pomarzyć. Gra w reprezentacji to pragnienie każdego piłkarza. Nie pozostaje mi nic innego, jak nadal potwierdzać swoją jakość na boisku – skomentował w swoim stylu Kędziora, który w bieżących rozgrywkach na placu gry pojawił się aż 27 razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski