Sprawa wyszła przez przypadek. Oskarżony był podsłuchiwany przez organy ścigania w związku z handlem narkotykami. Przesłuchujący taśmy natknęli się na fragmenty, w których jest mowa o załatwianiu zwolnień lekarskich, które usprawiedliwiłyby to, iż nie stawiał się na kolejne rozprawy.
W związku z tym o wystawianie fałszywych zwolnień oskarżony jest teraz lekarz Leszek G. oraz pośrednik Roman M.
Jak mówił w czwartek oskarżony o handel narkotykami, faktycznie był chory i w związku z tym zwolnienia nie były fałszywe. Przyznał również, że za oba zaświadczenia łącznie zapłacił ok 4 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?