Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja prac domowych kolejny skrytykowana. To odebranie nauczycielom ważnego narzędzia edukacyjnego. STO o projekcie rozporządzenia

Magdalena Ignaciuk
Magdalena Ignaciuk
Społeczne Towarzystwo Oświatowe skrytykowało pomysł ministerstwa dotyczący likwidacji prac domowych.
Społeczne Towarzystwo Oświatowe skrytykowało pomysł ministerstwa dotyczący likwidacji prac domowych. freepik.com
Odejście od zadawania prac domowych w szkołach podstawowych to jedna z najszybciej przeprowadzanych ostatnio reform. Spotyka się jednak z dużą krytyką społeczeństwa i różnymi głosami o tym, że nie jest to właściwa ścieżka. „Nasze wątpliwości budzi także zamiar ograniczenia autonomii nauczycieli w przedmiocie prac domowych” - Społeczne Towarzystwo Oświatowe opublikowało swoje stanowisko w tej sprawie.

Spis treści

Autonomia nauczycieli zostanie ograniczona?

Społeczne Towarzystwo Oświatowe w poniedziałek, 26 lutego, przedstawiło swoje stanowisko na temat zakazu zadawania prac domowych. Zwrócono uwagę na to, że ustalanie metod nauczania za pomocą rozporządzeń nie jest dobrym rozwiązaniem, a jedynie narusza autonomię nauczycieli.

Przede wszystkim, regulowanie wspomnianej materii w drodze powszechnie obowiązującego aktu prawnego godzi w autonomię szkół i pracujących w nich nauczycieli. Zakazy przewidziane w opiniowanym projekcie mogą być przez nich odbierane jako nadmiernie ingerujące w ich praktykę zawodową, a przez to skłonić do stosowania różnych strategii omijania prawa - czytamy w piśmie STO.

Zwrócono uwagę na fakt, iż tworzenie takiego rozporządzenia i odgórny zakaz zadawania prac domowych może wiązać się z różnymi pomysłami na omijanie tego prawa. Innym ważnym aspektem tego zakazu jest zmniejszenie decyzyjności nauczycieli, a co za tym idzie - obniżenie ich satysfakcji z pracy, a w dalszej mierze rezygnację z zawodu nauczyciela.

Nasze wątpliwości budzi także zamiar ograniczenia autonomii nauczycieli w przedmiocie prac domowych w drodze aktu wykonawczego – wspomniana autonomia została bowiem zagwarantowana ustawowo.

Wspomniano również o tym, że zakaz zadawania prac domowych jest odebraniem nauczycielom ważnego narzędzia edukacyjnego, które sprawdzało się w pracy z uczniami zdolnymi.

Trwa głosowanie...

Czy prace domowe powinny być zlikwidowane?

Zamiast rozporządzeń zalecenia ministra?

Społeczne Towarzystwo Oświatowe zwraca uwagę, że dobra praca domowa ma sens, a takowa powinna być dobrana indywidualnie do potrzeb ucznia i nie być przedmiotem rozporządzeń ministra, ale raczej jego zaleceń.

Naszym zdaniem, priorytetem w przypadku prac domowych powinna być ich indywidualizacja, a normy w tym zakresie powinny raczej przyjmować formę zaleceń ministra edukacji niż być przedmiotem ustaw czy rozporządzeń - czytamy w dokumencie.

Projekt rozporządzenia został zatem negatywnie zaopiniowany przez Społeczne Towarzystwo Oświatowe.

Lepsze rozwiązanie? Prezes STO o zmianach w edukacji

Poprosiliśmy Społeczne Towarzystwo Oświatowe o odpowiedź na pytanie, jak należałoby rozwiązać problem zadawania przez nauczycieli prac domowych nieadekwatnych do możliwości danego ucznia, a także zadawania zbyt dużej ilości prac domowych.

Zygmunt Puchalski, Prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego:

Uważamy, że dobre praktyki w zakresie zadawania prac domowych powinny mieć formę wytycznych, zawartych w zarządzeniach ministra edukacji. W zarządzeniach ministra powinny znaleźć się m.in. zalecenia dotyczące czasu, jaki uczeń może przeznaczyć na odrabianie pracy domowej, formy pracy domowej oraz zasad jej sprawdzania - powiedział nam Zygmunt Puchalski, prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego.

Propozycja jest prosta: ministerstwo wydaje zalecenia dotyczące tego, jak mają wyglądać prace domowe i na jakich zasadach będą zadawane i weryfikowane.

Wspomniane wytyczne – opracowane w konsultacji z naukowcami oraz praktykami i zebrane w powszechnie dostępnym dokumencie – będą miały dużą wartość edukacyjną i staną się skutecznym narzędziem propagowania właściwych praktyk wśród nauczycieli. Staną się także źródłem argumentów w dyskusjach między nauczycielami i rodzicami, jeśli którykolwiek z uczestników tych dyskusji będzie forsował rozwiązania w oczywisty sposób sprzeczne z takimi wytycznymi - wyjaśnia Zygmunt Puchalski.

Społeczne Towarzystwo Oświatowe zapewnia, że takie rozwiązanie przyniosłoby skutki długofalowe i rozwiewałoby wszelkie wątpliwości nauczycieli czy rodziców.

Potrzeba czasu, by zaproponowane przez nas rozwiązanie przyniosło skutek, ale jesteśmy przekonani, że długofalowe efekty będą bardziej korzystne niż w przypadku ograniczeń nakładanych na nauczycieli w drodze rozporządzenia lub ustawy, jak ma to miejsce obecnie. Naszym zdaniem zakazy przewidziane w projekcie rozporządzania zaproponowanym przez MEN mogą być przez nauczycieli odbierane jako nadmiernie ingerujące w ich praktykę zawodową, a przez to skłonić ich do stosowania różnych strategii omijania prawa. W efekcie, droga obrana przez resort edukacji nie będzie skuteczna - dodaje prezes STO.

Przypomnijmy, że już wcześniej Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki skrytykowało likwidację prac domowych. Jest więc to może kwestia, którą należałoby jeszcze przedyskutować w gronie ekspertów.

Źródło: Społeczne Towarzystwo Oświatowe

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Likwidacja prac domowych kolejny skrytykowana. To odebranie nauczycielom ważnego narzędzia edukacyjnego. STO o projekcie rozporządzenia - Strefa Edukacji

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski