FK Sarajewo, mistrz Bośni i Hercegowiny będzie pierwszym rywalem Lecha Poznań w II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. - To trudny rywal, ale dobrze nam znany. Z charakterem, dlatego cieszę na tę rywalizację - mówi wiceprezes Kolejorza Piotr Rutkowski.
Bośniacy, to zespół z tradycjami, dużymi aspiracjami i mocnym zapleczem organizacyjnym, bo właścicielem jest malezyjski miliarder Vincent Tan, który posiada też angielski Cardiff, belgijski KV Kortrijk i ma akcje w Los Angeles Galaxy.
Ale mogło być też dużo gorzej. Kiedy rano UEFA dokonała przed losowaniem podziału zespołów na koszyki, a Lech trafił do grupy środkowo-wschodniej można było spodziewać się nawet lotu do Kazachstanu, bo wśród potencjalnych rywali mógł być FK Astana. Kolejorz mógł trafić też na Rudar Pljevlja z Czarnogóry, Vardar Skopje z Macedonii lub maltański Hibernians FC, który byłoby chyba najłatwiejszą przeszkodą do sforsowania.
- Jeśli chodzi o sprawy sportowe to trafiliśmy na najtrudniejszego z możliwych rywala. Sprawy logistyczne natomiast nie będą wielkim problemem. Na pewno to ogarniemy. FK Sarajewo to dobry klub. Trochę o nim wiemy, bo monitoruje-my tę ligę. Cały czas interesujemy się tym, co dzieje się nie tylko w lidze bośniackiej, ale na całych Bałkanach. Bo grają tam bardzo charakterni piłkarze. Nie wykluczam, że wyślemy naszych skautów na mecze kontrolne rywala. Chcemy też dokładnie przeanalizować ich spotkania z poprzedniego sezonu - mówi Piotr Rutkowski
Z Sarajewa Lech w przeszłości pozyskał Harisa Handzica, ale w Poznaniu ten piłkarz szybko uznany został za piłkarskiego turystę.
- Teraz jest tam kilku bardzo ciekawych piłkarzy, jak choćby napastnik Leon Benko, który występował w Bundeslidze. Pomocnika Mahmeda Alispahica pamiętam jeszcze z czasów, kiedy jeździliśmy oglądać piłkarzy na Bałkany wspólnie z Andrzejem Czyżniewskim - wspomina Piotr Rutkowski.
Najdroższym zawodnikiem mistrza Bośni jest Gojko Cimirot, 23-letni defensywny pomocnik FK Sarajevo, którego wycenia się na na milion euro. W kadrze FK Sarajewo jest także znany z występów w Cracovii Bojan Puzigaca. Najlepszym strzelcem jest natomiast Krste Velkoski, ośmiokrotny reprezentant Macedonii, który sezon zakończył z jedenastoma trafieniami.
Czy Lech jest faworytem i czy nie powtórzy się sytuacja z poprzednich sezonów, kiedy odpadał z zespołami niżej notowanymi od siebie - zapytaliśmy Piotra Rutkowskiego.
-Są dwa mecze, to jest futbol, ale myślę, że mamy więcej argumentów sportowych. Najważniejszym zadaniem jest utrzymanie formy w jakiej kończyliśmy sezon mistrzowski. Uważam, że jeśli chodzi o nasze występy międzynarodowe, to najgorsze jest już za nami. Lech to zupełnie innym zespołem niż przed rokiem. Zdobył sporo doświadczenia, dojrzał do tego by zdobyć mistrzostwo. Poza tym zespół z Sarajewa to to zupełnie inny kaliber niż Stjarnan. Nie będzie tylko bronił tylko próbował grać w piłkę, co też nie jest bez znaczenia - twierdzi Piotr Rutkowski.
Pierwszy mecz Kolejorz zagra na wyjeździe.
FK Sarajewo - jaka to drużyna?
FK Sarajewo, mistrz Bośni i Hercegowiny, najbliższy rywal Lecha w Lidze Mistrzów to klub z wielkimi tradycjami.
Założony w dniu 24 października 1946, był dwukrotnym mistrzem Jugosławii (1967 i 1985) bijąc takie potęgi jak Partizan, Crvena Zvezda czy Hajduk Split.
Dziś to jeden z najlepszych obok Zeleznicara klubów w Bośni i Hercegowinie. Zdobył trzy mistrzostwa, pięć bośniackich pucharów.
Od grudnia 2013 roku FK Sarajewo jest własnością malezyjskiego biznesmena, inwestora i prezesa Grupy Vincent, Berjaya Tana.
Kadra zespołu wyceniana jest na 10 mln euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
