Do incydentu doszło 8 października. Jak wynikało z relacji pilotów, ktoś „strzelał” w nich zieloną wiązką lasera. Ustalono, że celowano z prywatnej posesji w miejscowości Ryki pod Lublinem. Winnym ma być 40-letni Japończyk na stałe mieszkający w Polsce. Z zatrzymaniem mężczyzny czekano do środy 22 października. Funkcjonariusze zaskoczyli podejrzanego na drodze.
Japończyk w chwili zatrzymania stawiał opór. Miał przy sobie nóż oraz paralizator. Jeśli okaże się winny, to za spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Źródło: X-News, KWP w Lublinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?