Na 350 mln zł oszacowano wartość nieruchomości oraz lokale, które miasto uwzględniło w planie sprzedaży na 2014 r.
- To potencjał - zaznacza Paweł Diakowicz, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. - Ile uda się sprzedać, zweryfikuje rynek.
Warto jednak zwrócić uwagę, że miasto przygotowało dużą ofertę działek przeznaczonych pod budownictwo jednorodzinne. To jeden ze sposobów zatrzymania poznaniaków w mieście, którzy coraz częściej budują swoje domy na terenie sąsiednich gmin. W tym roku na przetarg wystawiono już 17 nieruchomości. Jedną z nich przy ul. Darzyborskiej udało się sprzedać. Najbliższy przetarg odbędzie się w czwartek. Pod młotek pójdą działki przy Jagodowej. Kolejne tereny - 157 nieruchomości - przygotowywane są do zbycia. Na tym jednak nie koniec, bo urzędnicy planują zająć się następnymi działkami, które zostaną wystawione na sprzedaż. Łącznie może ich być ponad 220.
- Przygotowujemy katalog nieruchomości pod budownictwo jednorodzinne, które przeznaczmy na sprzedaż - mówi P. Diakowicz. I dodaje: - Mamy sygnały, że są osoby zainteresowane np. kupnem działki na Podolanach.
Nabywcę łatwiej znaleźć tam, gdzie jest plan miejscowy, uzbrojenie, kanalizacja, gdy wiadomo co istnieje po sąsiedzku.
- Z doświadczenie wynika, że w przypadku działek jednorodzinnych ograniczeniem są finanse. Dla klienta takim progiem nie do przeskoczenia jest więcej niż 200-300 tys. zł za działkę - tłumaczy P. Diakowicz. A Bartosz Guss, dyrektor WGN dodaje, że nieruchomość można nabyć nawet od 190 tys. do 400 tys. Jej cena zależy od powierzchni i lokalizacji.
Miasto planuje też wystawić na sprzedaż tereny pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną (przy ul. Czechosłowackiej, Górnej Wildzie, 3,9 ha w rejonie Biskupińskiej), przemysłową (3,2 ha w rejonie Folwarcznej) i usługową (przy Wejherowskiej, na Marcelinie, w rejonie Biskupińskiej czy na Franowie).
- W 2006 r. udało nam się zbyć działki na Marcelinie. Teraz będziemy kontynuować sprzedaż. Mogą tam powstać wyższe budynki, głównie biurowe - twierdzi B. Guss. - Teren przemysłowy przy Folwarcznej oszacowaliśmy na 10 mln zł, a w sąsiedztwie M1 na 14 mln zł.
Na działkach mają szansę zostać zrealizowane projekty nowoczesnych domów jednorodzinnych.
Dyrektor Guss zaprzecza zarzutom, że "miasto wysprzedaje srebra rodowe". I przypomina, że ogromne nieruchomości miejskie generują też koszty związane z dozorem, rewitalizacją.
- A sprzedając nieruchomości uzyskujemy dochody z podatku od nieruchomości, CIT, PIT - wylicza B. Guss.
Jak kupić miejską działkę?
Zainteresowani kupnem działki winni śledzić ogłoszenia o przetargach. Urząd Miasta informuje o nich m.in. w mediach. Aktualny wykaz nieruchomości na sprzedaż znajduje się także na stronie www.poznan.pl.
Nieruchomość można nabyć na przetargu lub podczas rokowań. Zazwyczaj ogłasza się ustny przetarg nieograniczony. Chętni muszą wpłacić wadium i wstawić się w wyznaczonym terminie oraz miejscu. Podczas licytacji ten kto zaoferuje najwyższą cenę, kupi działkę. W przypadku np. fiaska dwóch kolejnych przetargów, prezydent może zdecydować o przeprowadzeniu rokowań. Zainteresowani kupnem składają swoje oferty w kopertach. Z każdym komisja prowadzi negocjacje osobno. Nabywcą zostaje osoba, z którą udało się wynegocjować najkorzystniejszą cenę.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?