Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Nestoruk: Czasy, gdy wrzucano granaty do sklepów, już nie wrócą

Norbert Kowalski
Maciej Nestoruk nie ma wątpliwości, że poziom bezpieczeństwa w Poznaniu wciąż się poprawia
Maciej Nestoruk nie ma wątpliwości, że poziom bezpieczeństwa w Poznaniu wciąż się poprawia KMP Poznań
Z młodszym inspektorem Maciejem Nestorukiem, zastępcą komendanta miejskiego policji, o bezpieczeństwie w Poznaniu rozmawia Norbert Kowalski.

Lubi Pan spacery?
Bardzo lubię. Szczególnie, gdy idę na spacer z żoną i psem.

Są w Poznaniu jakieś dzielnice, gdzie nie poszedłby Pan na spacer?
W tej chwili takich dzielnic nie ma.

A Wilda czy Dębiec, które przez lata uchodziły za jedne z najgorszych rejonów Poznania.
To jest utarta od lat opinia, która obecnie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. W tej chwili, idąc ulicami Wildy czy Dębca można czuć się bezpiecznie.

W całym Poznaniu można czuć się bezpiecznie?
Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że Poznań jest bezpiecznym miastem. Potwierdzają to również statystyki, z których wynika, że poziom naszego bezpieczeństwa wzrasta. W ciągu ostatnich 16 lat liczba przestępstw w Poznaniu obniżyła się o 60 procent.

Z czego wynika spadek przestępczości w ostatnich latach? To wyłącznie zasługa policji?
Jest kilka przyczyn. Polskie społeczeństwo się wzbogaciło, spadło również bezrobocie, wzrósł poziom życia w Poznaniu, a samo miasto wygląda coraz lepiej. Poprawiła się infrastruktura, coraz więcej ulic i skwerów jest oświetlonych i monitorowanych. Ponadto wzrosła efektywność pracy policji, bo cały czas dążymy do tego, by nasi funkcjonariusze byli jeszcze bardziej profesjonalni. I to przynosi efekty.

Dzisiejsza młodzież jest spokojniejsza niż ta z lat 90.?
Kiedy zaczynałem pracę w policji w 1992 roku, miałem kontakt z młodzieżą, którą można było spotkać przy blokowiskach czy na ulicach Wildy. W tej chwili w tych rejonach nie spotkamy już agresywnie zachowujących się ludzi. A jeśli już są, to w pobliżu jest radiowóz, który bezzwłocznie reaguje na takie zachowania.

Która z dzielnic jest więc teraz najgorsza?
Nie można powiedzieć, która jest najgorsza. Unikamy takiego określenia, bo każda dzielnica ma swoją specyfikę. Na Starym Mieście wśród młodych ludzi, którzy tam się bawią, a jest ich nawet około kilku tysięcy, dochodzi do różnych sprzeczek. Jednakże dzięki patrolom i monitoringowi skuteczność zatrzymywania tam sprawców wynosi aż 90 procent. Z kolei na Nowym Mieście, które jest wielkim blokowiskiem najczęściej dochodzi do kradzieży samochodów. W związku z tym funkcjonariusze w tym rejonie szczególnie skupiają się na przestępczości samochodowej. Dowodem na to jest spadek liczby skradzionych aut.

Nawiązując do początku naszej rozmowy, wybrałby się Pan w piątek wieczorem na Stary Rynek?
Tak, często tam chodzę z przyjaciółmi. Czasami również służbowo z prezydentem miasta. Oczywiście na Starym Rynku przebywam również kontrolując tam podległych mi policjantów.

Ilu funkcjonariuszy zazwyczaj patroluje okolice Starego Rynku podczas weekendu?
Od jesieni do wiosny, jest to około 30-40 policjantów. Jednak w okresie letnim to co najmniej 70 funkcjonariuszy. Do tego dochodzi również mobilny komisariat.

Co trzeba jeszcze poprawić na Starym Rynku?
Stare Miasto cały czas się zmienia. Mamy teraz na rynku o wiele lepsze oświetlenie, gdyż zmieniono żarówki we wszystkich lampach. Jest jaśniej i policjantom pomaga to w identyfikacji sprawców przestępstw zarejestrowanych przez miejski monitoring. Zmienił się też wystrój ogródków. W końcu przywrócono im pierwotny charakter. Dotychczasowe ścianki w ogródkach ograniczały dokładną obserwację tych miejsc z kamer. Ponadto wprowadziliśmy nowy system patrolowania. Poza wspólnymi patrolami ze strażą miejską na ul. Wrocławskiej jest stały patrol 4-osobowy.

A jak wyglądają policyjne patrole w innych dzielnicach Poznania?
Patrole działają w różnych rejonach na terenie całego miasta. Każdego dnia na ulice Poznania wyjeżdżają policjanci z Wydziału Zabezpieczenia Miasta, Wydziału Ruchu Drogowego oraz Wydziału Kryminalnego i Wywiadowczego, którzy są dla mieszkańców niewidoczni. W sezonie letnim w miasto wyjeżdża również patrol rowerowy i konny.

Pozostałe dzielnice Poznania mają jakieś charakterystyczne dla siebie przestępstwa?
Oprócz Starego Rynku i Nowego Miasta to raczej nie. W innych dzielnicach te przestępstwa rozkładają się równomiernie. Poza tym jeśli widzimy, że np. w danej dzielnicy pojawiają się włamania do mieszkań, to bezzwłocznie skupiamy się nad tym problemem i dokładamy wszelkich starań, żeby go wyeliminować.

Za jedną z najspokojniejszych dzielnic uchodzi Piątkowo. Słusznie?
To potwierdza się w statystykach. Piątkowo jest miejscem, gdzie przestępczość systematycznie spada. W ramach programu prewencyjnego „Bezpieczna dzielnica - Bezpieczny mieszkaniec” w każdej z dzielnic odbywają się spotkania z przedstawicielami Jednostek Pomocniczych Miasta Poznania. Głównym celem tych rozmów jest zmniejszenie liczby zagrożeń, a przy tym wzrost poczucia bezpieczeństwa mieszkańców.

W takim razie co można zrobić, by poziom bezpieczeństwa w Poznaniu jeszcze wzrósł?
Policjanci każdego dnia podejmują działania, aby mieszkańcy czuli, że są najważniejsi i bezpieczni. Aktualnie jesteśmy na etapie tworzenia mapy zagrożeń w Poznaniu. Będziemy spotykać się z mieszkańcami i organami samorządowymi, by rozmawiać o przestępstwach i wykroczeniach popełnianych w danych dzielnicach. Ponadto obecnie trwają również rozmowy dotyczące rozbudowy monitoringu na Nowym Mieście, w rejonie Chartowa i Rataj.

Po zaginięciu Ewy Tylman więcej zaczęto mówić o bezpieczeństwie nad Wartą. Co jeszcze trzeba poprawić w tamtym rejonie?
O bezpieczeństwie nad Wartą rozmawialiśmy już na początku zeszłego roku, gdy pojawiła się kwestia wypoczynku nad rzeką oraz spożywania tam alkoholu. Wtedy podjęliśmy rozmowy z miastem o monitorowaniu tego rejonu i budowy odpowiedniej infrastruktury. W lecie, w ciągu zaledwie jednej nocy, potrafi tam przebywać nawet 5000 osób i potrzeba tam między innymi toalet, koszy na śmieci czy oświetlenia. Obecnie trwają prace nad budową oświetlenia i monitoringu nad bulwarem przy Warcie. Dla nas istotne jest również to, by monitorowane były mosty nad Wartą. I to nie tylko z powodu tragicznego przypadku pani Ewy Tylman, lecz dlatego, że mosty są bardzo istotne z punktu widzenia strategicznego Poznania i chcemy, by były monitorowane.

W ostatnich tygodniach głośno zrobiło się także o pobiciach obcokrajowców w Poznaniu. Waszym zdaniem jest to poważny problem, czy raczej nie?
To są pojedyncze incydenty. W ostatnim czasie mieliśmy trzy takie przypadki w Poznaniu, więc nie ma mowy o żadnym trendzie lub narastającej agresji do obcokrajowców. W stolicy Wielkopolski przebywa wielu studentów z zagranicy i z całą pewnością mogą czuć się bezpieczni.

„Jest kilka takich miejsc, gdzie nie warto się pałętać” oraz „Przy placu Dwóch Krzyży pędzą szemrane auta”- pamięta Pan, kto tak śpiewał?
Tekst oczywiście kojarzę. To śpiewał Muniek?

Nie do końca, to był utwór grupy Pidżama Porno.
Rzeczywiście, to był przecież Grabaż. Te słowa to jednak przeszłość i lata 90. Słynne czasy, kiedy wrzucano granaty do sklepów lub były porachunki między grupą Ratajską a Piątkowską. Cytując klasyka, te czasy już nie wrócą.

Na Wildzie już nie mieszka szatan, o którym śpiewał Grabaż?
Szatan został wypędzony dawno temu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski