Mariusz Wiatrowski: Ławica jest w pełni gotowa na Euro 2012

Ławica jest gotowa na Euro 2012?
Mariusz Wiatrowski: W pełni. Cała infrastruktura związana z powierzchniami lotniskowymi jest gotowa. Jej ukończenie pozwala na zwiększenie ponad dwukrotnie przepustowości portu, a to znaczy, że będziemy mogli obsłużyć dwa razy więcej pasażerów. Kiedy w przyszłym roku stworzymy nowy system transportu bagażu, ta możliwość zostanie rozszerzona jeszcze bardziej.

Co jeszcze trzeba zrobić?
Mariusz Wiatrowski: Mamy już włączoną do eksploatacji całą nową część lotniczą lotniska. W tym zakresie zadania są wykonane w stu procentach, a to był warunek główny, który musieliśmy spełnić przed turniejem Euro 2012. Drugi to wprowadzenie ułatwień dla ruchu pasażerskiego, czyli rozbudowa terminalu pasażerskiego w części przylotowej. Nowa strefa też ma już pozwolenie na użytkowanie.

Są jakieś zagrożenia?
Mariusz Wiatrowski: Nie ma najmniejszych. Pełne włączenie nowego terminalu portu do operacji lotniskowych będzie się odbywać stopniowo od 15 maja do końca tego miesiąca, kiedy całość zostanie oficjalnie otwarta.

Od 3 czerwca miało funkcjonować nowe lotnisko w Berlinie. Termin ostatecznie się jednak przesunął. Pana zdaniem to dobra wiadomość?
Mariusz Wiatrowski: Neutralna, bo od dawna spodziewamy się jego otwarcia. Lotnisko w Berlinie będzie działać w zupełnie innej skali niż port w Poznaniu. W perspektywie 25 lat ma mieć przepustowość na poziomie 45 - 50 mln pasażerów rocznie.

Ławica tego nie odczuje?
Mariusz Wiatrowski: Obecnie ta sytuacja nie ma jeszcze wpływu na Poznań. Jeśli rzeczywiście jesienią lotnisko zacznie działać, to dopiero następny sezon pokaże, czy na przykład biura podróży z ofertami lotów czarterowych w większym stopniu przeniosą się do Berlina. Nowe lotnisko z pewnością zaostrzy konkurencję, ale my nie mamy ambicji oferowania takiej liczby lotów, nawet do 80 procent destynacji, które już posiada lub wkrótce zaproponuje Berlin. Obecnie jesteśmy trzecim ośrodkiem w kraju pod względem liczby przewiezionych pasażerów w ruchu czarterowym. To wskazuje, że dajemy sobie radę i w przyszłości nie zamierzamy utracić tej pozycji.

Nie boicie się jednak, że po Euro poznańskie lotnisko nie będzie wykorzystane?
Mariusz Wiatrowski: Absolutnie nie, bo projekt został przygotowany w znacznie szerszym kontekście. Euro 2012 zmieniało tylko harmonogram prac, który został dostosowany do potrzeb mistrzostw. Cały projekt jest oparty na potencjale miasta oraz regionu. Funkcja poznańskiego portu została oceniona przez komisję europejską w kategoriach lotniska regionalnego, powiązanego w sieci europejskiej TEN-T. Fundusze z Unii Europejskiej są przyznawane tylko na takie projekty, które dają perspektywę rozwoju w dłuższym horyzoncie czasu. A właśnie taki projekt realizujemy.

Czyli nie budowaliśmy lotniska tylko na Euro?
Mariusz Wiatrowski: Na to nie dostalibyśmy z Unii Europejskiej złamanego centa.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]