Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Jagiellonia - Lech Poznań. Wynik 1:0 [ZDJĘCIA Z MECZU]

Maciej Lehmann, KAEF
Nie najlepiej wypadł debiut trenera Macieja Skorży: mecz Jagiellonia - Lech Poznań. Wynik 1:0. Kolejorz przegrał na wyjeździe po bramce Mateusza Piątkowskiego już w 6. minucie meczu! Do końca nie udało się odrobić straty.

- Nie tak miały wyglądać moje urodziny i debiut w Lechu trenera Skorży. Nie da się ukryć zagraliśmy źle. Zupełnie nie potrafiliśmy zrealizować przedmeczowych założeń - mówił po ostatnim gwizdku arbitra Krzysztof Kotorowski. Mimo porażki, 38-letni bramkarz był najlepszym zawodnikiem Lecha w Białymstoku. Poznaniacy w pierwszej połowie zagrali dramatycznie słabo. Nieco lepiej spisywali się po przerwie, ale ich akcje były chaotyczne i zupełnie niegroźne dla dobrze dysponowanej defensywy Jagiellonii.

ZOBACZ: Oceniamy piłkarzy po meczu Jagiellonia Białystok - Lech Poznań

Spodziewaliśmy się, że nowy trener Maciej Skorża potrafi choć trochę odmienić Lecha, który w tym sezonie bije rekordy nieporadności. Niestety na widoczny przełom przyjdzie nam jeszcze poczekać. Poznaniakom wciąż najlepiej wychodzi wymiana podań wszerz boiska. Kiedy trzeba skonstruować coś sensownego na połowie rywala, piłka najczęściej ląduje na aucie, albo tam gdzie nie ma żadnego lechity.

Zobacz też: Mecz Jagiellonia - Lech Poznań. Wynik 1:0 - relacja z meczu minuta po minucie

Oglądanie Kolejorza to w tej chwili prawdziwa katorga. Przed przerwą nie potrafi zawiązać żadnej składnej akcji. Goście grali wolno, bez polotu, dali się wyprzedzać rywalom. Gry w środku pola zupełnie nie nie potrafił uporządkować Jevtić. Niewidoczni byli skrzydłowi, którzy wręcz unikali kontaktów z piłką. Najlepszym przykładem frustracji wynikającej z bezradności całej drużyny był faul Łukasza Trałki na Danim Quintanie w środku boiska. Hiszpan umiejętnie wyłuskał piłkę spod nóg lechity i próbował zainicjować kontrę. Przerwało ją ostre wejście. bo którym pomocnik poznańskiej drużyny zobaczył żółtą kartkę.

Jagiellonia prowadziła od 6 minuty. Na lewej strony boiska Wasiluk rozegrał piłkę z klepki, wystawił do wiatru Wiołąkiewicza, Lovrencsicsa i Kamińskiego i bardzo dokładnie dośrodkował płasko w pole karne. Za placów ospałego jak zawsze Macieja Wilusza wyskoczył Mateusz Piątkowski i wślizgiem wepchnął piłkę do bramki. Kotorowski był bezradny.

ZOBACZ: Oceniamy piłkarzy po meczu Jagiellonia Białystok - Lech Poznań

W 25 minucie goście mieli dużo szczęścia, bo po szybkiej wymianie piłki w sytuacji sam na sam z Kotorowskim znalazł się
Quintana. Arbiter niesłusznie dopatrzył się pozycji spalonej i wybawił Lecha z dużej opresji.

Lech do przerwy nie istniał. W 37 min wysoko nad bramką strzelił Jevtić i była próba zatrudnienia młodziutkiego Drągowskiego. Refleksem musiał natomiast wykazać się Kotorowski, który po rzucie rożnym w dobrym stylu obronił groźną główkę Tuszyńskiego.

-Źle weszliśmy w ten mecz. Szybko straciliśmy bramkę i później grało nam się bardzo trudno. Po przerwie musimy dać z siebie wszystko i jak najszybciej strzelić gola - mówił w przerwie przed kamerami nc+ Dawid Kownacki.

Zobacz też: Mecz Jagiellonia - Lech Poznań. Wynik 1:0 - relacja z meczu minuta po minucie

I Lech rzeczywiście po wyjściu z szatni zaczął ruszać się nieco szybciej. W 47 min miał nawet okazję na wyrównanie.
Pawłowski przedarł się do końcowej linii, ale zamiast podawać do dobrze ustawionego Kownackiego zdecydował się jednak na strzał z ostrego kąta. Efekt? Drągowski wyczuł jego intencje i wybił piłkę na róg.

Senną grę poznaniaków próbował ożywić rezerwowy Muhamed Kieta. Norweg w 69 min strzelił w słupek, a piłkę do pustej bramki skierował nawet Ubiparip. Serb był jednak na wyraźnym spalonym i gol nie mógł być uznany.

ZOBACZ: Oceniamy piłkarzy po meczu Jagiellonia Białystok - Lech Poznań

W końcówce gospodarze wyraźnie spuścili z tonu, ale tego nie potrafili wykorzystać podopieczni Macieja Skorży. Poczynania Lecha znów przypominały bicie głową w mur i skończyło się tak jak musiało się skończyć - porażką 0:1.

Zobacz też: Mecz Jagiellonia - Lech Poznań. Wynik 1:0 - relacja z meczu minuta po minucie

Statystyki były dla Kolejorza bezwzględne. Jeden celny strzał przez 90 minut! To niechlubny rekord w poznaniaków tym sezonie. A seria spotkań bez zwycięstwa powiększyła się do czterech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski