Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medalistka igrzysk, Karolina Naja uczestniczką debaty na poznańskiej AWF pod tytułem "Psychologia sportu - potrzeba czy wymysł"

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Karolina Naja (z prawej) podczas debaty mówiła także o problemach wewnętrznych sportowej grupy i sposobach rozwiązywania tego typu napięć
Karolina Naja (z prawej) podczas debaty mówiła także o problemach wewnętrznych sportowej grupy i sposobach rozwiązywania tego typu napięć Paweł Relikowski
W piątek w auli AWF w Poznaniu odbyła się debata o roli psychologa w środowisku sportowym. W dyskusji wzięli udział m.in. dwukrotna medalistka igrzysk z Tokio, Karolina Naja i trener kadry kajakarek, Tomasz Kryk.

W debacie, prowadzonej przez Krzysztofa Karpowicza, adiunkta w Zakładzie Teorii Sportu AWF, uczestniczyli także psychologowie sportu, Łukasz Borkowski z Lech Poznań Football Academy i pracownik Zakładu Psychologii na AWF oraz Marcin Kochanowski, kierownik studiów podyplomowych „Psychologia Sportu” na AWF i konsultant kadr narodowych piłki ręcznej i siatkówki plażowej.

Zobacz też: Poznań już zawsze będzie bliski mojemu sercu

O praktycznej stronie oddziaływania psychiki na sukcesy sportowe mówiła kajakarka Posnanii.

–W drodze do wyznaczonych celów ważne są takie elementy jak normalność w grupie, umiejętność mierzenia się z problemami wewnętrznymi czy wiara w sukces. Ta ostatnia w moim przypadku została mocno nadszarpnięta przez odwołanie igrzysk w ubiegłym roku. Mówiłam sobie, że jestem już pogodzona z późniejszym wyjazdem do Tokio, a w rzeczywistości brakowało mi motywacji. W efekcie spadłam na 3-4 miejsce w hierarchii naszej kadry – tłumaczyła 31-letnia zawodniczka.

Opowiedziała ona także o tym, że jeszcze w tym roku miała chwile zwątpienia.

– Po jednym ze śniadań na obozie przygotowawczym zrobiło mi się słabo. Bardzo przydało mi się wtedy wsparcie spoza grupy sportowej. Byłam pod dużą presją trenera, ale nie miałam o to do niego pretensji, bo wierzyłam w szczerość jego intencji i zdawałam sobie sprawę, że jedziemy na tym samym wózku – dodała Naja.
Z jej opinią zgodził się selekcjoner kadry kajakarek, ale też podkreślił odwagę całego swojego teamu w ostatnich pandemicznych miesiącach.

– Właściwie przez 1,5 roku idziemy pod prąd temu, co się dzieje w życiu i sporcie. Kiedy wybuchła pandemia byliśmy na obozie w Portugalii. Chodziliśmy bez masek i wspólnie postanowiliśmy kontynuować treningi, choć miałem sygnał, że prezydent RP chce po nas wysłać samolot. Pamiętam, że ktoś wtedy pytał się nawet mnie, czy wiem co robię – wspominał Kryk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski