Kilka lat - tyle trwa już stabilizacja cen mieszkań w Kaliszu. Ci, którzy czekali na to, że ceny zaczną gwałtownie spadać, raczej nie mogą na to liczyć. Dużo taniej na pewno nie będzie. Jednak poruszając się w gąszczu ofert, które są dostępne w biurach zajmujących się obrotem nieruchomościami, można łatwo zauważyć, że znaczący wpływ na ceny mieszkań ma lokalizacja, wiek i standard wykończenia budynku oraz zainstalowane w nim media.
W opinii Pauliny Dajerskiej-Chodkiewicz, właścicielki jednej z najstarszych kaliskich agencji - Assesor Nieruchomości, po zimowej stagnacji obecnie na rynku daje się odczuć lekkie ożywienie. Tadeusz Mazek, deweloper, właściciel firmy Mazek Nieruchomości, nazywa to ostrożniej- minimalnym zaciekawieniem ofertami. Obydwoje są jednak zgodni w tym, że od dawna nie zmieniają się preferencje poszukujących mieszkań. Klienci agencji poszukują na rynku wtórnym mieszkań niedużych, dwupokojowych o powierzchni 40-50 m kw., na niskich kondygnacjach i bez junkersów.
- Zainteresowanie lokalami większymi w granicach 70-100 m kw. jest znikome, bo są droższe i - co ważniejsze - kosztowne w utrzymaniu - mówi Paulina Dajerska-Chodkiewicz. - Przykładem może być mieszkanie 106 m kw. przy Głównym Rynku, gruntownie wyremontowane w cenie 2,6 tys. zł za m kw., które nie może znaleźć nabywcy.
Nie potwierdziły się obawy, że zmiany zasad kredytowania zakupu mieszkań znacząco przyhamują popyt. Od początku roku trzeba mieć 10 proc. wkładu własnego na koszty obsługi kredytu i czynności związane z zakupem. W ocenie właścicielki Assesora te dodatkowe 5 proc. wkładu własnego nie robi różnicy. Zapewnia, że większość klientów, zdecydowanych kupić mieszkanie, wykłada na ten cel pieniądze własne.
Najtańszą strefą miasta, jeśli chodzi o rynek wtórny, jest Śródmieście. Ceny mieszkań w kamienicach i najstarszych blokach kształtują się w granicach 2,0 - 2,8 tys. zł. Na osiedlach Asnyka, Dobrzec - bloki z płyty czy Barbary i Bogumiła cena za 1 m kw. w blokach z lat 70. zaczyna się od 2,3 tys.zł. Dla porównania w blokach nowszych na osiedlu Dobrzec czy Złote Łąki w Kościelnej Wsi pod Kaliszem m kw. powierzchni kosztuje średnio 3,7 - 4 tys. zł. Jeśli chodzi o budynki nowe (stany deweloperskie), to cena jest najwyższa w centrum. Wynosi 3,5 - 3,6 tys. zł za 1 m kw. Na obrzeżach miasta jest trochę taniej. W segmencie domów jednorodzinnych zainteresowaniem cieszą się oferty opiewające na 300-400 tys. zł dotyczące domów usytuowanych na osiedlach Chmielnik, Majków, Zagorzynek. Domy droższe (wycenione na 400 - 500 tys. zł) nie znajdują nabywców. Trudniej sprzedać dom poza miastem, zwłaszcza gdy jest drogą, luksusową rezydencją.
- Od 3 lat mamy w ofercie dom wyceniony na 1 mln zł - mówi Paulina Dajerska - Chodkiewicz. - Ostatnio zainteresowanie tą ofertą jest znikome. Tadeusz Mazek mówi, że znalazł nabywcę na rezydencję wycenioną na 4 mln zł w okolicach Kalisza. - Domy duże i kosztowne poza miastem oraz apartamenty znajdują nabywców sporadycznie - dodaje Tadeusz Mazek.
W jego ocenie kaliszanie chcą mieszkać w swoim mieście i w nim szukają mieszkań czy domów. W ostatnich jednak latach wielu z nich zamieszkało w domach jedno - i wielorodzinnych budowanych w gminach ościennych - Kościelnej Wsi, Nowych Skalmierzycach i w Szałem, gdzie łatwej było uzyskać pozwolenie na budowę i przebrnąć przez procedurę towarzyszącą inwestycji. By odwrócić tę tendencję, władze Kalisza powinny ułatwić życie inwestorom i odrobić zapóźnienia Kalisza w stosunku do innych miast.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
