Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikołaj do wynajęcia w Poznaniu - ile to kosztuje?

Anna Solak
Mikołaj do wynajęcia w Poznaniu - ile to kosztuje?
Mikołaj do wynajęcia w Poznaniu - ile to kosztuje? archiwum Polskapresse/zdjęcie ilustracyjne
Zamówienie do domu św. Mikołaja w Poznaniu to koszt od 200 do 250 złotych. Cena wzrasta, jeśli jego wizycie towarzyszą dodatkowe atrakcje.

Czerwony kubrak, biała broda i worek pełen prezentów. Tej postaci nie sposób pomylić z kimś innym. Świętego Mikołaja (a w Wielkopolsce Gwiazdora), uwielbiają wszyscy – i dzieci i dorośli. Dawniej nie każdy mógł spotkać go osobiście, dziś coraz częściej gości w naszych domach. Od kilku lat coraz popularniejsze stało się zamawianie wizyty świętego do domu.

- W zeszłym roku na kilka dni przed Wigilią telefon musiałem ładować dwukrotnie w ciągu jednej doby – wspomina Michał Witczak z firmy MikołajNaŚwięta.pl.

Dla osób prywatnych wizyta Mikołaja to koszt od 200 do 250 zł. Do tego dochodzi jeszcze opłata za rezerwację terminu -70 zł. Jeśli święty mówi biegle po angielsku, cena wzrasta do 250-300 zł. Dla firm cennik kształtuje się podobnie, ale za każdą kolejną godzinę wizyty zamawiający dopłaca 150 zł.

Można też wykupić inne dodatkowe atrakcje. Śnieżynkę towarzyszącą świętemu, profesjonalnego fotografa czy to, by Mikołaj sam kupił wcześniej zamówione prezenty (oczywiście za pieniądze klienta i za dodatkową opłatą).
Okazuje się więc, że to człowiek-instytucja.

Jakie wymogi musi spełniać, by dobrze odegrać swoją rolę? Wbrew pozorom wcale nie musi być starszym panem z dużym brzuchem. Obecne techniki charakteryzacji każdego mogą zmienić w rasowego Gwiazdora. –Najważniejsza jest osobowość – mówi Piotr Pertek z poznańskiej firmy ArtEventy, organizującej imprezy dla dzieci. – Reszta to już charakteryzacja, sztuczny brzuch i ładny kostium – tłumaczy.

Musi być za to osobą otwartą, kreatywną i spostrzegawczą i, co najważniejsze, mieć dobry kontakt z dziećmi. Mniej oczywiste jest to, że większość rodzimych firm zajmujących się „wypożyczaniem” Mikołajów, wzorem Wielkiej Brytanii sprawdza, czy kandydat na to stanowisko nie był wcześniej karany.

– To nieprawda, że Mikołajem może zostać każdy – uważa Michał Witczak. - Nie możemy sobie pozwolić na przyjęcie osoby, która nie będzie potrafiła się zachować w sytuacjach niestandardowych – tłumaczy. Za takie uważa wszelkie sytuacje, które wykraczają poza zwyczajne zachowania dzieci, które nieznanego gościa witają wybuchem radości albo się go wstydzą.

Michał Witczak wspomina, jak wielkim zaskoczeniem była dla niego pewna wizyta w przedszkolu. - Dosłownie w jednej chwili 20 malutkich gardeł podniosło wielki krzyk, że czerwony Pan z długą brodą wkroczył do ich królestwa – śmieje się. Mimo wszystko udało się okiełznać maluchy i opowiedzieć im historię o Laponii, Elfach i fabryce zabawek. – W rolę Mikołaja trzeba się wczuć - mówi Piotr Pertek. – Tu trzeba mieć charyzmę i osobowość – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski