Młode siatkarki Enei Energetyka liżą rany po finałach MP juniorek, a ich starsze koleżanki mają okazje, żeby wziąć mały rewanż na Solnej

Wszystko za sprawą porażki z ostatniego weekendu w meczu MP juniorek. Jego stawką był brązowy medal, a energetyczne dziewczyny przegrały po heroicznym boju 2:3, choć w pierwszym dniu turnieju te same rywalki ograły bez straty seta.

Zobacz też: TOP 10 najładniejszych siatkarek w Polsce

– Czego nam zabrakło, żeby stanąć na podium? Najprościej    rzecz ujmując to doświadczenia, bo zawodniczki są młode, a ja mam więcej lat od nich, ale na imprezie tego typu debiutowałem. Wchodząc w szczegóły to wyglądało tak, że rywalki w trakcie turnieju odbudowały formę, a my po przegranym półfinale mieliśmy lekko podcięte skrzydła. Droga po medal już zresztą od samego początku była wyboista, bo musieliśmy sobie radzić bez podstawowej atakującej, Julii Urbaniak, która doznała poważnej kontuzji w turnieju półfinałowym – tłumaczył Michał Dudek, trener poznańskiej drużyny.

Według niego medal MP nie jest wyznacznikiem dalszego rozwoju młodych siatkarek.

– Te dziewczyny, które się wyróżniały i zdobyły nagrody indywidualne już wcześniej były w notesach trenerów i prezesów największych polskich klubów. Część z nich ma nawet już podpisane kontrakty. Pozostałych absolutnie jednak bym nie skreślał, bo niektóre zawodniczki szczyt formy sportowej uzyskają dopiero w wieku 23 lat. Dlatego rezerwowa siatkarka z ósmej drużyny mistrzostw też może w przyszłości grać w reprezentacji Polski – dodał Dudek.

Praktycznie ten sam zespół, który występował na MP w Dębicy walczy też o punkty w II lidze jako zespół rezerw Enei Energetyka.
– Nawet nie wiem, które miejsce zajmujemy. Mamy pewne utrzymanie, a mecze na tym poziomie rozgrywek traktujemy jako poligon doświadczalny – przyznał młody szkoleniowiec.

Zapytaliśmy go też o to, czy w piątek na Morasku pierwszy zespół może pomścić młodzież, wygrywając z Solną w I lidze. – Jeśli dziewczyny zwyciężą, to ktoś może to tak zinterpretować, ale ja bym nie doszukiwał się takich skojarzeń. W I lidze siatkarki mają swoją tabelę i swoje cele. Dla nich chyba będzie sprawą drugorzędną, to z kim grają. Ważniejsze będą punkty, które mogą przybliżyć je do awansu – zakończył Michał Dudek.