Morasko, Radojewo i Umultowo nadal bez studium zagospodarowania

Na razie radni skierowali projekt uchwały w tej sprawie do komisji polityki przestrzennej, która już zajmowała się tym problemem.

- Nie poczyniono zasadniczych zmian komunikacyjnych - twierdzi Olaf Basiński ze Stowarzyszenia Miłośników Umultowa. - Postulowaliśmy przedłużenie trasy tramwajowej, która służyłaby nam i UAM.

Łukasz Mikuła, radny PO tłumaczy, że mieszkańcom zależy na przedłużeniu trasy średnicowej - ul. Mieszka I oraz trasy tramwajowej, która kończy się na os. Sobieskiego, w kierunku północnym.

- Ale granice zmiany studium nie pozwalają na to - wyjaśnia Ł. Mikuła. - Kolejnym problemem jest przebieg mini obwodnicy czyli tzw. widelca, który koliduje z niektórymi działkami.

Właścicielem jednej z nich jest Dariusz Chybel. W 2007 r. przed wzięciem kredytu z banku zwrócił się do MPU z pytaniem o przeznaczenie nieruchomości. Otrzymał odpowiedź, że będzie mógł ją zabudować. Uchwalone rok później studium utwierdziło go w tym przekonaniu.

Ale przebieg widelca uniemożliwiał innym właścicielom budowę. To oni powołali Stowarzyszenie Wzgórze Morasko, które wnioskowało o zmianę studium. MPU przygotowało projekt, ale ten z kolei nie pozwala na budowę D. Chyblowi. Pokrzywdzony właściciel nie może liczyć na odszkodowanie, bo studium nie daje takich podstaw. Musiałby czekać na plan miejscowy.

- Zdąży spłacić kredyt, a po 12 latach będzie mógł wystąpić o odszkodowanie - przewiduje Ewa Jemielity, radna PiS.

Zdaniem Wojciecha Kręglewskiego, radnego Platformy , dobrym rozwiązaniem byłaby zamiana gruntów.

- Nieopodal są tereny miejskie, zamiana umożliwiłaby tym osobom podjęcie inwestycji - uważa radny.

Jerzy Stępień, zastępca prezydenta twierdzi, że nic nie stoi na przeszkodzie, by usiąść do stołu i rozpocząć rozmowy.