Ministerstwo wydało zgodę na to, by opony zimowe mogli zmieniać na letnie ci, którzy używają samochodów do codziennych dojazdów do pracy i do zaspokajania bieżących najważniejszych potrzeb, czyli na dobrą sprawę – chyba wszyscy. Choć oczywiście musi to odbywać się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i ograniczeń nadanych przez rząd: bez zgromadzeń, z przestrzeganiem godzin dla seniorów, z odstępami między osobami w punktach zmiany opon, z rękawiczkami i maseczkami ochronnymi.
Sprawdź też:
Powinno się zatem w miarę możliwości siedzieć w domu, ale jeśli już musimy wyjść i korzystać z samochodu, to lepiej robić to tak, by nie narażać się ani na wypadek, ani na nadmierne zużycie opon, jeśli pozostaniemy na „zimówkach”. Za zwolnieniem z ograniczenia opowiadał się Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, i Związek Dealerów Samochodów.
- Na brak samochodów nie narzekamy, jest co robić każdego dnia – usłyszeliśmy w Opon Service Auto Naprawa. - Nie ma jakiegoś skoku ilościowego po wyrażeniu tej zgody przez ministerstwo. Przed nią i po niej kierowcy tak samo licznie przyjeżdżają, by zmienić opony, przy czym pilnujemy, by zapisy były przestrzegane, by nie było kolejki, a także by zachować inne zasady bezpieczeństwa.
Sprawdź też:
W tym warsztacie kierowca sam wjeżdża na stanowisko, jedynie naprowadzany z zewnątrz przez pracownika, jeśli jest taka potrzeba. Wychodzi z samochodu, cały czas ma kluczyki przy sobie, nikt z pracowników nie wchodzi do pojazdu. Zapakowane w folie opony po zmianie wkładane są do bagażnika przez pracowników w rękawiczkach dopiero wtedy, gdy właściciel auta sam otworzy jego klapę.
- U nas zdecydowana większość kierowców, może 90 procent, zostawia samochody i pracownicy wówczas je przejmują, wjeżdżając na stanowisko; jeśli klient nie życzy sobie, by ktoś inny niż on sam siadał za kierownicą, może osobiście wjechać i zjechać po przeprowadzeniu zmiany opon ze stanowiska – dowiadujemy się w Norauto w Swadzimiu. - Niezależnie od tego, w każdym przypadku przestrzegamy zasad bezpieczeństwa: zakładamy folię na fotel, na kierownicę i gałkę zmiany biegów, odkażamy wnętrze, dla własnego bezpieczeństwa stosujemy rękawiczki i maseczki. Ruch jest duży, tak samo zresztą było przed złagodzeniem ograniczenia.
Wspieramy Lokalny Biznes!
- W związku z zasadami bezpieczeństwa wprowadziliśmy pewne zmiany i poblokowaliśmy stanowiska tak, by klienci faktycznie nie byli narażeni na nadmierny kontakt z innymi ludźmi i by nie tworzyły się zabronione zgromadzenia – słyszymy w Novax Opony. - Klienci sami wjeżdżają na stanowiska. Owszem przed epidemią zdarzało się, że proszono nas niekiedy, byśmy usiedli za kierownicą, ale teraz już nie ma takich przypadków – wszyscy kierowcy wjeżdżają sami.
- Jest już najwyższy czas na zmianę opon, kierowcy przyjeżdżają dość licznie, więc najlepiej zapisać się wcześniej na konkretny dzień i godzinę, by mieć pewność, że nie trzeba będzie czekać i obawiać się kolejki – mówią pracownicy Mobilnego Serwisu Opon Pneumaster. - Tak jest bezpieczniej i po prostu komfortowo.
Zobacz też:
Koronawirus: 17 zasad, które należy stosować. Czy można wyjś...
10 dowodów na to, jak ludzka głupota pomaga koronawirusowi. ...
Sprawdź też:
Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Straż Graniczna reaguje na publikację "Gazety Wyborczej". "Niebezpieczna narracja"
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!
- Oświadczenie Orlenu ws. rzekomego braku paliwa. Koncern odpowiada na ataki
- Unia szykuje się do wielkiej reformy. „Najgorszy możliwy dla Polski scenariusz”