W stolicy spłonęło już 12 autobusów. Warszawa ma najgorszą statystykę w kraju. Tamtejszy Zarząd Transportu Miejskiego poprosił więc o pomoc policję. Funkcjonariusze wyrywkowo kontrolują pojazdy wożące pasażerów. Akcja przynosi efekty. Od października zatrzymano już cztery dowodów rejestracyjnych (w godzinach szczytu po mieście jeździ około 1400 autobusów).
- Większość pożarów, jakie u nas wybuchły, to efekt złego stanu technicznego pojazdów. Autobusy źle serwisowano, wyciekały z nich płyny, nie miały robionych przeglądów - wyjaśnia Igor Krajnow z warszawskiego ZTM-u. - Kontrole będą prowadzone cały czas.
Takie same są przyczyny większości pożarów autobusów miejskich. Choć czasami, jak w poniedziałek w Białymstoku, ogień zaprószają sami pasażerowie.
W Poznaniu płonęły dotychczas dwa autobusy. Jeden spalił się całkowicie (na szczęście na terenie zajezdni), drugi - tylko częściowo, na rondzie Solidarności. Żaden z pasażerów nie ucierpiał, a ogień udało się szybko opanować. Po kilku pożarach w Warszawie, poznańskie MPK postanowiło jednak porządnie sprawdzić wszystkie pojazdy.
- Nasze autobusy przechodzą dokładne przeglądy techniczne po 30 tysiącach kilometrów, czyli dwa razy w roku - mówi Krzysztof Książyk, dyrektor przewozów autobusowych poznańskiego MPK. - Co roku przechodzą też obowiązkowe przeglądy rejestracyjne. Mimo to, po czarnej serii w stolicy postanowiliśmy przeprowadzić dodatkowe przeglądy. Dyrektor Książyk przyznaje, że udało się dzięki temu wykryć kilka usterek. Od razu zostały naprawione.
Jak zachować się w razie pożaru autobusu uczą się także poznańscy kierowcy. Najważniejsze jest wtedy, żeby pasażerowie posłuchali polecenia pracownika MPK i natychmiast opuścili pojazd. Władze przewoźnika miejskiego wolą dmuchać na zimne. Dlatego zdecydowano się na zastosowanie jeszcze jednego zabezpieczenia w autobusach. Podobne jest stosowane już także w gdańskich MPK. W Poznaniu po raz pierwszy pojawiło się w autobusach Solarisa, których odbiór techniczny właśnie trwa. Pojazdy są wyposażone w system gaszenia pożarów w komorach silników.
- System zabezpieczenia przeciwpożarowego dzisiaj jest czymś nowym w naszych autobusach. We wszystkich następnych dostawach będzie już należała do standardu - podkreśla dyrektor Książyk.
System na przykład odpowiednio wcześnie poinformuje kierowcę o zbyt wysokiej temperaturze w komorze silnika, co da czas na ewakuowanie pojazdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?