Murowana Goślina: Wielka wojna w małej gminie

Karę wynoszącą około 300 tys. zł poniesie gmina Murowana Goślina z powodu źle przeprowadzonego przetargu - utrzymuje Dariusz Urbański, obecny burmistrz tej miejscowości i winą za to obarcza poprzednika.

- To nie kara, a umniejszenie dotacji, a i to nie do końca jest przesądzone - odpowiada Tomasz Łęcki, były burmistrz.

Problem dotyczy wykonania projektu zagospodarowania terenu, na którym odbędzie się widowisko z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski. Na ten cel gmina otrzymała z Urzędu Marszałkowskiego dotację w wysokości 1,3 mln zł. Jednak wykonawca projektu powinien być wybrany z trzech oferentów, jacy winni zgłosić się do przetargu. Zgłosiły się dwie firmy, w tym prawidłowo jedna.

Przetarg należało powtórzyć. Tego nie zrobiono. I stąd kara - umniejszenie dotacji o 15 tys. zł. Od orzeczenia Urzędu Marszałkowskiego nie można się już odwołać. Według T. Łęckiego na powtarzanie przetargu nie było czasu. - Różnice zdań między beneficjentem a kontrolerami występują często. Warto zatem przekonująco "bronić się" - mówi Tomasz Łęcki.
Drugie umniejszenie dotacji o około 280 tys. zł spowodowane jest podpisaniem aneksu, w którym były burmistrz Tomasz Łęcki przesunął datę realizacji projektu z 31 stycznia na 31 marca. - Świadomie złamał procedury zamówienia - mówi D. Urbański.
- To nie był typowy projekt. Termin pierwotnie wskazany okazał się nierealny - tłumaczy Tomasz Łęcki.
Obecny burmistrz zarzuca poprzedniej ekipie rozrzutność. Na wycieczki pracowników UMiG, członków Stowarzyszenia "Dzieje", radnych i statystów do Francji, do parku historycznego Puy Du Fou gmina wydała co najmniej około 159 tysięcy zł. Zarzuca poprzednikowi, że same jego przeloty do Francji kosztowały ponad 6 tys. zł.

- Samolotem leciałem tylko raz w ramach wyjazdu z marszałkiem Markiem Woźniakiem. Autem jeździliśmy w kilka osób, bez noclegów po drodze i bez pobierania diet. Nie były to wyjazdy turystyczne - mówi T. Łęcki. Na co poszły pieniądze? - Na częściowe dofinansowanie wyjazdu statystów - twierdzi.

W ocenie D. Urbańskiego Park Historii w Murowanej Goślinie, który ma być kontynuacją widowiska na 1050. rocznicę chrztu Polski, skazany jest na niepowodzenie, bo identyczny powstaje w Kownatach (gm. Torzym) przy węźle A2. Jak piszą goślińscy urzędnicy, inwestorem są właściciele parku w Puy Du Fou. W Kownatach odbędzie się rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem i widowisko o początkach Polski.

Wiceburmistrz Torzymia Bogdan Szczepaniak przedstawia to inaczej. - Holendrzy tworzą Mayaland - park rozrywki. W hali o powierzchni 9400 mkw. będą karuzele, basen z łódkami, rollercoaster. Czy powstanie Park Historii, nie wiadomo.