Myśliwy podejrzany o kłusownictwo. "Polowali na tym terenie już od dłuższego czasu". Policja z Pobiedzisk zatrzymała dwie osoby

Policjanci z Pobiedzisk wspólnie ze strażnikami leśnymi z Czerniejewa zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kłusownictwo. Zajmowali się oni tym od dłuższego czasu. Funkcjonariusze zabezpieczyli u nich kilka jednostek broni myśliwskiej i specjalistyczny sprzęt do tropienia zwierząt.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

12 lipca policjanci z Komisariatu Policji w Pobiedziskach we współpracy ze strażnikami leśnymi z Nadleśnictwa Czerniejewo, zatrzymali dwie osoby podejrzane o kłusownictwo. Sprawa rozpoczęła się w kwietniu, wtedy też funkcjonariusze otrzymali pierwszy sygnał od mieszkańców gminy Pobiedziska, że na terenach leśnych Parku Krajobrazowego w Promnie znaleziono skórę zabitego dzika, a kilkanaście metrów dalej jego wnętrzności.

- Śledczy ustalili, że mężczyźni polowali na tym terenie już od dłuższego czasu. Obserwowali nęcisko, a gdy zwierzyna się zbliżała, dokonywali odstrzału osobnika, nie mając na to pozwolenia. Ponadto okazało się, że jeden z nich – 48-latek z Pobiedzisk – jest członkiem Polskiego Związku Łowieckiego niedziałającym w żadnym kole łowieckim

– informuje Marta Mróz, rzeczniczka prasowa wielkopolskiej policji.

Policjanci zabezpieczyli 3 jednostki broni myśliwskiej, wiatrówkę, specjalistyczny sprzęt termowizyjny i noktowizyjny, a także narzędzia, które mogły im służyć do patroszenia upolowanej zwierzyny i truchła zwierząt.

Obydwaj mężczyźni usłyszeli prokuratorskie zarzuty prowadzenia polowania bez wymaganego zezwolenia oraz odstrzału dzika i przywłaszczenia zwierzęcia. Decyzją prokuratora zostali objęci policyjnym dozorem.