Na to kasa fiskalna, żeby było wiadomo w końcu czy lekarz ma kasę, czy jej nie ma. Bo jeśli lekarz narzeka, że nie zarabia - to przecież nie ma co się bać kasy fiskalnej. Od braku obrotów podatków się nie płaci. Płaci się, gdy obroty są, a gdy są i się je ukrywa: płaci się grzywnę lub idzie do więzienia.
Na to są kasy fiskalne.
A jeśli lekarz mówi, że kasa taka jest skomplikowana, to... jakim cudem studia skończył, skoro taką kasę potrafią obsługiwać wszyscy inni?
A jeśli nadal lekarz pyta: na co mu kasa - to ja odbijam piłeczkę. Jeśli lekarzowi kasa fiskalna niepotrzebna to może kasa też mu niepotrzebna? Ale ta normalna, z portfela. Jeśli się nie zarabia, nie trzeba płacić podatków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?