Na początek mieszkania z ogrodem... na dachu

Na pewno największe zainteresowanie kaliszan budzi jednak narożna kamienica, w której przez lata mieściła się popularna restauracja "Adria" a ostatnio, na dole, pub "BeKa", który po kilkunastu latach działalności został zamknięty w czerwcu br. Tadeusz Mazek jednak przyznaje, że na razie zajmować się będzie drugim budynkiem, a ten zostawia na później. Wynika to przede wszystkim z fatalnego stanu obiektu, który wymaga gruntowanego remontu. Deweloper nie chce także spekulować, czy podtrzymane zostaną jego gastronomiczne tradycje.

Obydwa domy wcześniej należały do przedsiębiorcy z Kalisza, który od dłuższego czasu ma problemy z prawem. Prokurator oskarża go o produkcję i wprowadzanie do obrotu szkodliwego suszu jajecznego. Ten sam 58-letni mężczyzna miał wyłudzić od 18 osób zaliczki na poczet kupna mieszkań w nowo wybudowanej kamienicy przy ul. Piekarskiej. Nikt tam jednak nie zamieszkał, a wyłudzenia oszacowano na 2,5 miliona złotych

Jego nieruchomości na licytację wystawił komornik, a na początku września kupił je Tadeusz Mazek. Zresztą nie była to pierwsza licytacja komornicza. Przedsiębiorca na razie zamierza zająć się plombą przy ul. Piekarskiej.

- Budynek wymaga wykończenia. Trzeba wykonać wszystkie instalacje, zająć się dachem, obiema klatkami schodowymi - wyjaśnia.

W kamienicy mają powstać standardowe mieszkania, ale ich właściciele raczej nie będą narzekać na brak luksusu. W każdej klatce schodowej będzie winda, zaś na dachu, z którego rozpościera się widok na Park Miejski, powstanie ogród letni, z którego korzystać będą mieszkańcy domu.

- Będzie można się opalać czy zjeść kolację. To pierwsza tego typu inwestycja w okolicy - podkreśla Tadeusz Mazek.
Kamienica ma znacznie więcej atutów, wśród których jest świetna lokalizacja - w centrum miasta, obok parku, kameralność, bowiem na każdym piętrze są tylko dwa mieszkania oraz parking w podwórku.

Zakup kamienic przy Piekarskiej to bodaj pierwsza tego typu inwestycja Mazka w Kaliszu. Wcześniej raczej przerabiał biura i fabryki na mieszkania, jak było z dawnym biurowcem "Kalpo", który stał się apartamentowcem, czy obiektem po fabryce "Przełom", który zamienił się w elegancką kamienicę. Znacznie częściej w Kaliszu budował nowe obiekty, w których potem otwierane były restauracje, sklepy lub biura.

Wydaje się, że więcej dokonań na rynku mieszkaniowym ma jednak w Ostrowie Wielkopolskim. Za modernizację i adaptację koszar na budynki mieszkalne przy ul. Kościuszki otrzymał w ubiegłym roku prestiżową nagrodę. Podobno jeśli chodzi o nowe inwestycje zdecydowanie bardziej służy mu klimat ostrowski niż kaliski.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!