Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagroda dla ucznia-laureata tylko na papierze

Maciej Roik
13-letni Bartek za zwycięstwo miał prawo wybrać dowolne gimnazjum. Teoretycznie...
13-letni Bartek za zwycięstwo miał prawo wybrać dowolne gimnazjum. Teoretycznie... Fot. Paweł Miecznik
Uczył się wiele miesięcy, wystartował w konkursie matematycznym i szczęśliwie znalazł się w gronie zwycięzców. Był uścisk dłoni wojewody, okolicznościowy dyplom i prawa-nagrody, z których może skorzystać każdy z laureatów. Jakie? Na przykład możliwość wyboru dowolnego gimnazjum w regionie.

Jak przekonała się rodzina 13-letniego Bartka, w organizowanym przez kuratorium oświaty konkursie "przywileje" są, ale głównie na papierze. Bo choć w regulaminie jasno określono, że laureaci "przyjmowani są do wybranej szkoły wyższego stopnia niezależnie od kryteriów zawartych w statucie danej szkoły". To wśród takich szkół są wyjątki. A jednym z nich jest Gimnazjum Dwujęzyczne im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Polityka ważniejsza od dzieci?!
Rada Miasta: Gimnazjum nr 24 zlikwidowane!
Poznań: Radni za likwidacją Gimnazjum nr 57

- Syn długo nie wierzył w swoje siły więc postanowił wybrać gimnazjum dopiero jak sprawdzi swoje siły w konkursie matematycznym - mówi Laura Kubas, matka Bartka. - Kiedy zdecydował się na "Marcinka" byłam przekonana, że nic nie będzie stało na przeszkodzie w jego przyjęciu. Okazało się, że jest inaczej.

Uczeń odebrał dyplom 27 marca. A w "Marcinku" rekrutację zakończono wcześniej. Jak twierdzą władze szkoły, to rodzina jest winna, ponieważ nie złożyła papierów w terminie. To ważne, bo w przypadku dwujęzycznej szkoły, najważniejsze jest zdanie egzaminu z języka. I nie ma znaczenia, czy jest się laureatem jakiegoś konkursu czy nie.

- Matka chłopca zgłosiła się do nas gdy zakończył się proces rekrutacji - podkreśla Alina Chojnacka, dyrektor szkoły. - W regulaminie jest jasno napisane, że każdy kandydat musi napisać test językowy, niezależnie od tego czy jest laureatem jakiegoś konkursu czy nie. To predyspozycje językowe decydują czy dziecko może zostać przyjęte.

Kłopot w tym, że rodzina zwróciła się z prośbą by umożliwiono synowi napisanie testu. Dowiedziała się jednak, że proces rekrutacji jest zamknięty i nie ma żadnej możliwości przyjęcia Bartka do szkoły.

- Nabór się skończył, a lista rezerwowa jest pełna dlatego nic nie można zrobić. Matka powinna lepiej zadbać o interes własnego dziecka i zorientować się jak przebiega rekrutacja - mówi dyrektor.

Jak poinformowało nas kuratorium, jest im "bardzo przykro", ale... szkoła ma prawo odmówić przyjęcia. I nie mają tu znaczenia zapisy zawarte w regulaminie konkursu.

- To są decyzje pozostające w gestii szkoły, w które my nie możemy ingerować - mówi Hanna Rajcic-Mergler, wielkopolski wicekurator. - Regulamin konkursu był dość ogólny dlatego będzie to dla nas nauczka na przyszłe lata, aby go uszczegółowić. W tym przypadku jedynym wyjściem było porozumienie się z dyrekcją, która odmówiła przyjęcia ucznia. I choć to może wydawać się niesprawiedliwe, miała do tego prawo.

Jak nas zapewniono w przyszłym roku zostaną wprowadzone zmiany, które mają pozwolić na uniknięcie tego typu sytuacji. Chodzi o dodanie zapisu, że laureaci będą przyjmowani do wszystkich szkół wyższego rzędu z wyjątkiem placówek
dwujęzycznych, ale także sportowych czy artystycznych. Tam zawsze przyjęcie będzie zależeć od testów, podczas których muszą zostać szczegółowo sprawdzone predyspozycje dziecka pod kątem profilu szkoły.

Do jakiej szkoły ostatecznie trafi Bartek? Dzięki pomocy władz SP nr 34, prywatne gimnazjum Da Vinci na Golęcinie zaoferowało, że przyjmie ucznia, a także ufunduje mu trzyletnie stypendium na pokrycie czesnego.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski