Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najmłodsi uczniowie mają swoje podręczniki w szkole

Katarzyna Sklepik, Andrzej Kurzyński, współpraca: DB, AP, DAN, MN
Coraz więcej uczniów nie musi nosić do szkoły zbyt ciężkich dla nich tornistrów i plecaków
Coraz więcej uczniów nie musi nosić do szkoły zbyt ciężkich dla nich tornistrów i plecaków GRZEGORZ JAKUBOWSKI/POLSKAPRESSE
W pierwszym tygodniu września poznańscy uczniowie z najmłodszych klas szkół podstawowych dźwigali tornistry, których waga przekraczała nawet 7 kilogramów.

A to dlatego, że większość nauczycieli nauczania zintegrowanego kazała rodzicom przynieść do szkoły wszystkie podręczniki i przybory.

Uczniowie przechowują je w swoich szafkach na korytarzach lub w szafce w sali lekcyjnej. Były też i takie placówki, które specjalnie dla najmłodszych zakupiły nowe szafki.

- W naszej szkole uczniowie mają w swoich szafkach podręczniki, zeszyty i przybory - mówi Barbara Kierończyk, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 56 w Poznaniu. - Każdy ma swoją szafkę, a wyprawki do szkoły dzieciom pomogli przynieść rodzice. Po lekcjach najmłodsi uczniowe zostają w świetlicy, tam bawią się i odrabiają zadania, tak więc do domu zabierają bardzo niewiele.

Od 1 września uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych i gimnazjów mają możliwość pozostawiania w szkole tych podręczników i przyborów szkolnych, które nie będą potrzebne w domu. Gwarantuje to rozporządzenie podpisane przez ministrów edukacji narodowej oraz pracy i polityki społecznej, a za jego realizację odpowiedzialni są dyrektorzy poszczególnych szkół.

Wszystko po to, aby odchudzić ważące po kilka kilogramów tornistry. W rozporządzeniu czytamy, że "szkoła powinna wygospodarować miejsce do pozostawienia niektórych podręczników i przyborów szkolnych, natomiast rozporządzenie nie nakłada obowiązku zakupu i zapewnienia uczniom konkretnych rodzajów szaf".

Tu pojawia się problem. Nie wszystkie szkoły dysponują miejscem, gdzie uczeń może zostawić książki lub przybory.
- Książki zostawiane w szkole, muszą być odpowiednio zabezpieczone. Taką możliwość dają odpowiednie szafki, ale kwota, jaką musielibyśmy wydać na ich zakup, przekracza możliwości finansowe szkoły - mówi Donata Kamińska, wicedyrektor Gimnazjum nr 1 w Kaliszu.

Z kolei w Szkole Podstawowej nr 1 w Kaliszu najmłodsi uczniowie mogą zostawiać przybory plastyczne czy stroje gimnastyczne w szufladach. Dyrekcja i Rada Rodziców planuje zakup szafek dla uczniów. Miałby one pojawić się dopiero za rok.

Według Elżbiety Garbicz, dyrektora Szkoły Podstawowej nr 17 w Kaliszu są łatwiejsze sposoby na zmniejszenie wagi tornistrów. - W każdej ławce siedzi po dwoje uczniów. Wystarczy, że jeden będzie przynosił podręcznik do matematyki, a drugi do języka polskiego. To już będzie spore odciążenie. Takie rozwiązanie w naszej szkole jest coraz częściej akceptowane, choć u nas szafki uczniowskie funkcjonują od dawna.

W pilskich szkołach podstawowych uczniowie nie muszą codziennie dźwigać podręczników i przyborów szkolnych. Już od dawna każdy uczeń ma swoją szafkę, w której te rzeczy może zostawić. Skrytki są na korytarzach lub w szatniach.

W większości leszczyńskich szkół podstawowych schowki dla uczniów są już normą. W Szkole Podstawowej nr 7 pojawiły się w 2002 roku. Na początku były wspólne i kilkoro dzieci dzieliło je między sobą. Teraz każdy maluch ma własną.

- U nas pierwsze szafki pojawiły się pięć lat temu. Były przeznaczone dla młodszych dzieci. Dwa lata temu dokupiliśmy kolejne, by wszyscy mogli z nich korzystać - mówi Justyna Machowiak, zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 w Lesznie.

Waga tornistra to 10 procent wagi dziecka
Ciężar plecaka nie może przekraczać 10 proc. wagi dziecka. Jeśli uczeń waży 25 kg i nosi codziennie 5-kilogramowy tornister, to dźwiga o połowę za dużo.
Bardzo często rodzice są nieświadomi, ile kilogramów waży tornister ich dziecka.
Codzienne noszenie zbyt ciężkich plecaków przyczynia się do nieprawidłowego rozwoju dziecka, skoliozy, zaokrąglenia pleców, osłabienie mięśni grzbietu i brzucha - wyjaśnia Tomasz Kotwicki, lekarz ortopeda.
5 proc. ogółu dzieci ma po-ważne schorzenia, 20 proc. ma wady, które można leczyć podczas zajęć korekcyjnych.Nie wszyscy mają problemy ze skrzywieniami kręgosłupa w tym samym czasie. U dziewczynek jest to wiek 10-12 lat, u chłopców 12-14.

Sanepid sprawdzi ciężar plecaków
Co roku pracownicy Oddziału Higieny Dzieci i Młodzieży Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu sprawdzają, ile i co dźwigają dzieci do szkoły. Już przygotowują się do tegorocznej kontroli.
- W ubiegłym roku okazało się, że w szkołach podstawowych za duże ciężary dźwiga 66 procent dzieci i prawie tyle samo gimnazjalistów. W liceach ogólnokształcących ten problem dotyczy 44 procent uczniów - mówi Cyryla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiolgicznej w Poznaniu.
W ubiegłym roku uwagę sanepidu zwrócił ważący
aż 1,7 kg pusty tornister. Uczeń dźwigał plecak z ciężkim stelażem. A ośmioletnia Wiktoria, ważąca 20 kilogramów, w tornistrze miała 7 kilogramów: książek, zeszytów oraz strój na WF.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski