Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nenad Bjelica: Nie interesują nas problemy Ruchu, koncentrujemy się na sobie i chcemy wygrać

LEM
Bjelica: Nie interesują nas problemy Ruchu
Bjelica: Nie interesują nas problemy Ruchu Lucyna Nenow
Trzy tygodnie temu strajkowali piłkarze, którzy mieli już dość czekania na zaległe pieniądze i grania za darmo. W czwartek postanowił z tonącego okrętu zejść jego kapitan czyli trener Waldemar Fornalik. W Ruchu Chorzów, z którym przyjedzie Lechowi zmierzyć się w sobotę na Inea Stadionie o godz.18 wrze! "Niebiescy" mają 36 mln złotych długu, ukarani zostali odjęciem 4 pkt i są na miejscu spadkowym. -To są ich problemy, nie chcę o nich rozmawiać - stwierdził szkoleniowiec Kolejorza Nenad Bjelica. - Mnie interesuje wyłącznie Lech. Ostatnio nie wygraliśmy dwóch meczów u siebie, dlatego teraz bardzo chcemy w sobotę wygrać - dodał Chorwat.

Waldemar Fornalik, który w Chorzowie nazywany był "Waldek King", bo wielokrotnie ratował "Niebieskich" przed spadkiem, a w 2012 roku zdobył nawet z tą drużyną wicemistrzostwo, rzucił ręcznik. Sobotni mecz z Lechem kończący zasadniczą rundę rozgrywek będzie jego ostatnim w roli szkoleniowca Niebieskich.

- Jak ciężka to była decyzja zrozumieją tylko ci, którzy wiedzą jak blisko jestem związany z Ruchem i tworzącymi go ludźmi. Razem przeżywaliśmy lepsze i gorsze chwile. Niestety, wydarzenia ostatnich miesięcy - w tym szczególnie ostatnich dni - sprawiły, że nie czułem się już wyłącznie odpowiedzialny za osiągane wyniki. Jest to sytuacja, której nie mogłem zaakceptować - napisał Fornalik. Nowym szkoleniowcem chorzowian będzie Krzysztof Warzycha. Popularny Gucio w sobotę z Aten do Polski i obejrzy mecz z Lechem z trybun.

-Trudno powiedzieć jaki wpływ na postawę piłkarzy Ruchu będzie miała ta decyzję trenera. Może ich rozbić, ale może też bardzo zmobilizować, bo będą chcieli pokazać, że murem stoją za nim. My musimy skupić się na sobie i wygrać. Wszelkie spekulacje, jakie zajmiemy miejsce po rundzie zasadniczej zostawiamy z boku. Widziałem tyle analiz, że zgłupiałem. Dlatego ten mecz wygrać, reszta się jakoś ułoży - powiedział Łukasz Trałka kapitan Lecha.

Nenad Bjelica też podkreśla, że interesuje go w sobotę tylko zwycięstwo. - Chcemy przed fazą finałową być na trzecim miejscu i by to osiągnąć musimy zdobyć 3 punkty. W tym sezonie graliśmy już dwa razy z Ruchem pokonując go 5:0 i 3:0. Teraz to jednak inna drużyna. Grają dobrze z kontry, ciężko strzelić im bramkę, problemy z nimi miały Legia czy Lechia. Z nikim nie przegrali tak jak z nami jesienią co pokazuje, że rywal znajduje się w dobrej dyspozycji. Szykuje się trudny mecz, ale zawsze będą powtarzał, że wszystko zależy od nas - stwierdził szkoleniowiec Lecha.
Bjelica zapewniał, że jego drużyna jest w perfekcyjnej formie zarówno mentalnej jak i fizycznej. - Mam do dyspozycji ponad 20 zawodników, wszyscy, poza Janem Bednarkiem, który będzie gotowy do gry za tydzień są w bardzo dobrej dyspozycji pod każdym względem - powiedział.

Być może znów w wyjściowej jedenastce zagrają Marcin Robaka oraz Dawida Kownackiego. - Podobała mi się nasza gra w Płocku, ale to tylko jeden z wariantów. Z Wisłą zagraliśmy inaczej, ponieważ Szymon Pawłowski nie mógł wystąpić, a Darko Jevtić nie był przygotowany do gry przez 90 minut - stwierdził Bjelica.

Chorwat odniósł się także do sytuacji w jakiej znalazł się Mihai Radut. Wydawało się, że Rumun dostanie tydzień temu szansę występu w pierwszym składzie, a ostatecznie wystąpił tylko w końcówce, gdy wynik był już przesądzony. - Gra mniej, ponieważ inni grają jeszcze lepiej. Jestem zadowolony z tego, jak Mihai pracuje, trenuje i z jego gry. Myślę, że zostanie z nami na kolejny sezon - zakończył Bjelica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski