Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie uwierzysz! Urodzili się na terenie byłego totalitarnego ZSRR. Wybrali Polskę, zamiast tyranii! Co nimi kierowało? Zobacz GALERIE

Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Wydaje się, że Krystina Cimanouska dostarczy jeszcze polskim kibicom niezapomnianych wrażeń
Wydaje się, że Krystina Cimanouska dostarczy jeszcze polskim kibicom niezapomnianych wrażeń PAP/Marcin Bielecki
W tym roku polscy sportowcy osiągali ogromne sukcesu na arenach międzynarodowych. Wśród zawodników znaleźli się tacy, którzy pomimo pochodzenia z terenów Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (rozpad po 1991 roku) przywdziewają Biało-Czerwone barwy. Kliknij „Zobacz galerię”, by dowiedzieć, którzy walczą na arenie międzynarodowej dla reprezentacji Polski. Dowiedz się, jakimi powodami kierowali się sportowcy.

''Farbowane lisy'' w Biało-Czerwonych barwach

Przez lata polski sport pamięta przypadki, w których kolor biały i czerwony reprezentowali sportowcy, którzy urodzili się na terenie byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich - ZSRR (rozpad po 1991 roku). Zapewne wiele osób pamięta na igrzyskach olimpijskich w Pekinie (2008), Londynie (2012), i Rio de Janeiro (2016) Nadieżdę Ziębę z domu Kostiuczyk. Ów była badmintonistka urodziła się Brześciu na Białorusi. Do jej największych sukcesów należy mistrzostwo Europy z 2008 roku wywalczone w mikście z Robertem Mateusiakiem.
Polskę reprezentowali również m.in.: Michał Śliwiński (kajakarstwo), Aleksander Wojtkiewicz (szachy), Andrzej Liczik (boks) czy Maria Likoras (siatkówka) czy kończący karierę w ubiegłym roku Maksym Spodyriew (łyżwiarstwo figurowe).

Nowy sportowy rozdział

W tym roku na arenach międzynarodowych także obserwowaliśmy zawodników, którzy sukcesy zdobywają nie dla kraju, z którego pochodzą, a dla państwa, który dał im możliwości rozwoju oraz poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
Na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Budapeszcie po raz pierwszy w barwach Polski wystąpiła Białorusinka Krystina Cimanouska specjalizująca się w sprincie. Urodzona w Klimowiczach wystartowała na 100 m i 200 metrów.
W 2019 roku wystąpiła na MŚ w Doha, natomiast w 2018 roku pobiegła w białoruskich barwach na ME w Berlinie.
Do kraju nad Wisłą 27-latka przyjechała latem 2021 roku. Tego samego roku reprezentowała swoją ojczyznę na IO w Tokio. Powodem tak niespodziewanej decyzji była niezgoda lekkoatletki na politykę prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

- Jestem wdzięczna polskim służbom dyplomatycznym i rządowi. Cieszę się, że jestem bezpieczna. Chcę kontynuować sportową karierę. Chcę zostać w sporcie. Nie myślałam o ubieganiu się o azyl polityczny. Wybrałam Polskę, bo ta zareagowała bardzo szybko, zaproponowała mi możliwość kontynuowania kariery i bezpieczeństwo. Polskę zaproponowali mi też rodzice, którzy mają do niej blisko - powiedziała chwilę po przyjeździe do Polski

W tegorocznym czempionacie pobiegła również wraz z koleżankami z polskiej kadry. Sztafeta kobiet zajęła piąte miejsce.

- Kiedy zadzwonił do mnie mój trener i powiedział, że jadę na mistrzostwa świata, powiedziałam, żeby nie żartował. Jestem szczęśliwa, dałam z siebie wszystko - stwierdziła Cimanouska po biegu sztafetowym

Trudny wybór

Następnym sportowcem jest przedstawiciel środowiska żużlowego Gleb Czugunow, który do 2020 roku jeździł w barwach Rosji. Zawodnik urodził się 24 lata temu w Saławacie należącym do autonomicznej Republiki Baszkirii. Jako zawodnik tego kraju wystąpił w indywidualnych mistrzostwach świata juniorów. Uczestniczył również w Speedway of Nations (drużynowe mistrzostwa świata par). W 2020 roku przyjął polskie obywatelstwo dzięki małżeństwu z Polką. Związek był wielokrotnie kwestionowany.
Jak sam wspomina decyzja odnośnie polskiego dokumentu nie była wcale taka łatwa, a nie zgadzali się z nią m.in. ojciec oraz dziadek.

- Gdy już dostałem paszport, pojawił się dylemat, czy zdecydować się na starty jako Polak. I w tym przypadku bicie się z myślami, dojrzewanie do tej decyzji, która ostatecznie została podjęta, trochę trwało. To nie był oczywisty ani łatwy wybór - twierdził Czugunow, który od 2016 roku jeździ w PGE Ekstralidze

Zaś z Ukrainy do Polski przybył Oleksii Koliadych uprawiający kajakarstwo. Urodził się w Chersoniu w 1998 roku. W wieku 17 lat po raz pierwszy ujrzał ''nową ojczyznę''. W 2017 roku reprezentuje Polskę na imprezach międzynarodowych. Wystąpił m.in. w tegorocznych mistrzostwach świata w Duisburgu. Na co dzień specjalizuje się w konkurencji C1 na dystansie 200 m.
Koliadych przyjechał do Polski z powodu studiów na Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wielkopolskim. Możliwość startowania dla Polski zawdzięcza m.in. polskim korzeniom.

- Przyjęcie polskiego obywatelstwa nie było trudną decyzją. Sam tego bardzo chciałem. Nie było to podyktowane polskim pochodzeniem. Owszem, moja prababcia była związana z Polską, ale to nie miało decydującego wpływu - powiedział

W 2019 roku uległ poważnemu wypadkowi. Będąc na pasach został potrącony.
Utytułowany kajakarz bardzo przeżywa sytuację w swoim macierzystym kraju.

Kariera ponad przynależność?

Okres dzieciństwa kolejnej reprezentantki Polski Jekatieriny Kurakowej związany był z Rosją. Łyżwiarka figurowa urodziła się 21 lat temu w Moskwie. W 2017 roku wraz z rodzicami podjęła decyzję o zmianie barw reprezentacyjnych. Przyczyną diametralnych ruchów okazała się zbyt duża konkurencja wśród solistek. Już w 2017 roku rozpoczęła treningi na polskiej ziemi. Przed nadaniem obywatelstwa zdobyła tytuł mistrzyni Polski oraz wystąpiła jako reprezentantka naszego kraju. Miało to miejsce w 2019 roku. Trzy lata później wystąpiła na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie zajmując 12. miejsce. Reprezentowała Polskę również na turnieju rangi mistrzostw Europy czy mistrzostw świata.
Cztery lata starsza od poprzedniczki zapaśniczka Anhelina Łysak obywatelstwo otrzymała w 2021 roku, pomimo reprezentowania kraju już przez rok. Przyszłoroczna olimpijka walcząca w stylu wolnym (kwalifikacja wywalczona na tegorocznych MŚ w Belgradzie) przyszła na świat na Ukrainie, niedaleko Lwowa. Do 2020 roku walczyła na chwałę Ukrainy. Dla Polski ma występy na MŚ, ME i MP. Do kraju nad Wisłą przyjechała w 2017 roku.
Występuje w kategorii do 59 kilogramów.

">

Żona Polaka

Alina Anatoliewna Kaszlinskaja urodziła się w Moskwie. W wieku 16 lat została arcymistrzynią, od 2014 roku jest posiadaczką męskiego tytułu mistrza międzynarodowego.
W związku z inwazją Rosji na Ukrainę, od 23 maja 2022 roku dołączyła do reprezentacji Polski. W lipcu i sierpniu 2022 roku reprezentowała Polskę na pierwszej szachownicy na 44. Olimpiadzie Szachowej w Ćennaju. Posiada polskie obywatelstwo i jest żoną arcymistrza Radosława Wojtaszka.
Kliknij przycisk „Zobacz galerię” i zobacz sześciu sportowców, którzy osiągają sukcesy nosząc biało-czerwone barwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski