Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Ivan Turina - były bramkarz Lecha Poznań. Miał 32 lata

LEM
Ivan Turina zmarł w nocy ze środy na czwartek we śnie
Ivan Turina zmarł w nocy ze środy na czwartek we śnie Fot. Archiwum
Z wielkim smutkiem, wstrząśnięci tym, co się wydarzyło, podajemy tę informację - napisał na swojej stronie internetowej AIK Solna - klub, w którym ostatnio występował Chorwat Ivan Turina, były bramkarz Lecha Poznań.

Jak można przeczytać, w krótkiej notatce, Turina zmarł w nocy ze środy na czwartek we śnie. Nie ma żadnych powodów, by domniemywać popełnienie przestępstwa. Szwedzkie strony internetowe podają, że ciało 32-letniego bramkarza policja znalazła rano w apartamencie w Sztokholmie.

- Potwierdzam. Ivan Turina nie żyje. Nie znaleziono znamion przestępstwa - powiedział szwedzkim mediom rzecznik prasowy sztokholmskiej policji Patrik Nuss.

Ivan Turina miał 32 lata. Wcześniej, w sezonie 2008/2009 był bramkarzem Lecha Poznań. W Lechu rozegrał 25 meczów i sięgnął po Puchar Polski. Był bohaterem meczu półfinałowego z Polonią Warszawa, w którym świetnie bronił karne. O miejsce w bramce rywalizował z Krzysztofem Kotorowskim.

Po rozgrywkach odszedł z Poznania i wrócił do ojczyzny, do Dinama Zagrzeb, skąd w 2010 roku przeniósł się do Szwecji.

W AIK rozegrał 89 meczów, a w 35 zachował czyste konto. Jednym z nich było starcie z Lechem w ubiegłym roku w III rundzie kwalifikacji do Ligi Europy. AIK wyeliminował poznański zespół po zwycięstwie u siebie 3:0 i porażce 0:1

Zostawił dwie córki. Jego żona spodziewa się trzeciego dziecka.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski