Niekaralność: jak potwierdzić, że nie byliśmy karani? ile kosztuje zaświadczenie o niekaralności?

Milena Kochanowska
Krajowy Rejestr Karny przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu znajduje się przy al. Marcinkowskiego 32
Krajowy Rejestr Karny przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu znajduje się przy al. Marcinkowskiego 32
Jak potwierdzić swoją niekaralność? Ile zapłacimy za zaświadczenie o niekaralności? Kto może pytać o naszą karalność? Kto i kiedy zostaje wpisany do Krajowego Rejestru Karnego? Czy i kiedy karę można uznać za niebyłą?

Jeśli chcemy upewnić się czy zostaliśmy zarejestrowani jako karani możemy to sprawdzić składając wniosek w najbliższym sądzie okręgowym.

Gdzie dokładnie można dostać zaświadczenie o niekaralności, jakie dokumenty potrzebujemy, by o nie się starać i czy to my musimy za nie zapłacić, czy też nasz przyszły pracodawca, który często takiego zaświadczenia od nas wymaga?
Zgodnie z przepisami, prawomocne wyroki skazanych, a także postanowienia o warunkowym umorzeniu postępowania, odnotowywane są w Krajowym Rejestrze Karnym funkcjonującym przy sądach okręgowych. O to, czy osoba była karana, prócz samych zainteresowanych, mają prawo spytać między innymi: sąd, prokurator, organy uprawnione do prowadzenia postępowania karnego, a nieraz również pracodawca. Rejestr przyjmuje też pytania o karalność cudzoziemców i obywateli polskich mieszkających za granicą. W biurze podawczym dostaniemy wniosek, za złożenie którego zapłacimy 50 złotych. Nie potrzebujemy żadnych innych dokumentów, prócz dowodu tożsamości. Jeśli nie byliśmy nigdy karani i składamy wniosek osobiście, zaświadczenie dostaniemy nawet w ciągu godziny. Jeżeli wysyłamy wniosek pocztą, odpowiedź z KRK dostaniemy listem poleconym.

- Przepisy prawa pracy nie rozstrzygają tego, kto powinien zapłacić za zaświadczenie - wyjaśnia Jacek Strzyżewski z Państwowej Inspekcji Pracy w Poznaniu. - Przed zatrudnieniem najprawdopodobniej te koszty będzie musiał ponieść przyszły pracownik, w trakcie zatrudnienia - pracodawca.

Czy zostaniemy wpisani do rejestru karnego, jeśli sąd orzeknie wobec nas tylko karę grzywny?
Informacje o skazanych umieszcza się w rejestrze na podstawie karty karnej sporządzonej przez sąd. Zaraz po uprawomocnieniu się orzeczenia karta wysyłana jest do rejestru.
- Zgodnie z ustawą, trafią tu wszyscy skazani prawomocnym wyrokiem, niezależnie od jego wysokości i od tego, czy jest on z warunkowym zawieszeniem kary, czy nie - wyjaśnia Krystyna Pierzynowska, naczelnik wydziału prawnego Biura Informacyjnego Krajowego Rejestru Karnego. - Także ci, wobec których sąd orzekł karę grzywny na podstawie Kodeksu karnego. Jeśli jednak taką samą karę otrzymaliśmy na podstawie Kodeksu wykroczeń nie zostaniemy do rejestru wpisani.
Znajdziemy się natomiast w rejestrze również wtedy, gdy mamy na koncie karę aresztu, nawet jeśli orzeczono ją na podstawie Kodeksu wykroczeń.

Czy banki mogą sprawdzać przyszłych kredytobiorców pod względem karalności, czy tylko niektórych - tych, którzy biorą wysokie kredyty, czy też w ogóle tego nie praktykują? Przedstawiciele większości banków twierdzą, że w zasadzie nie praktykuje się czegoś takiego, chyba, że są do tego jakieś poważne podstawy. Bank skupia się głównie na zdolności kredytowej klienta.

Karalność może być przeszkodą w zatrudnieniu się na kierowniczym stanowisku, związanym z odpowiedzialnością majątkową itp. Prawo przewiduje więc sytuacje, w których uznaje się skazanie za niebyłe - najczęściej wtedy, gdy po upływie określonego czasu nastąpi jego zatarcie. W przypadku kary grzywny jest to pięć lat.

Zatarcie następuje także na skutek decyzji sądu, prezydenta RP lub wskutek zmiany ustawodawstwa, bądź pomyślnego upływu okresu próby, na który warunkowo zawieszono karę. Gdy karta karna zostanie usunięta z rejestru, skazany ma prawo twierdzić, że nie był karany, a żaden organ ani instytucja nie może ograniczać jego praw powołując się na jego karalność.
Krajowy Rejestr Karny przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu znajduje się przy al. Marcinkowskiego 32, tel. 61 856 60 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Ksaweriusz
Obecnie opłata wynosi 30 PLN. Wyrabiałem rok temu w sierpniu 2017 roku.
K
Ksaweriusz
Tak, otrzymasz. Po okresie na jaki opiewa kara w zawieszeniu.
Można mieć nawet karę więzienia. Jest to tylko kwestia czasu, po którym wyrok ulega zatarciu lub przedawnieniu. Kary się przedawniają (lub ulegają zatarciu) najczęściej po 1 roku, 3 latach lub 5.
No chyba, że ktoś popełni zbrodnię zabójstwa. Ale nawet w jego przypadku kiedyś ten wyrok ulegnie przedawnieniu, np po 20 latach.
E
Eugeniusz
"Prawo przewiduje więc sytuacje, w których uznaje się skazanie za niebyłe - najczęściej wtedy, gdy po upływie określonego czasu nastąpi jego zatarcie. W przypadku kary grzywny jest to pięć lat."
Nieprawda!!!!. Ja miałem karę grzywny z kodeksu karnego. I nawet poszedłem siedzieć bo jej nie zapłaciłem. Po wyjściu z więzienia odczekałem 1 rok i zatrudniłem się w szkole jako nauczyciel - do zatrudnienia potrzebowałem zaświadczenia o niekaralności i je bez problemu uzyskałem (bo wyrok za karę grzywny po roku uległ zatarciu - a nie po 5 latach jak powyżej napisano).
Tak więc zaświadczenie o niekaralności można uzyskać nawet gdy popełniliśmy przestępstwo z Kodeksu Karnego, bo wyroki zgodnie z prawem ulegają zatarciu lub przedawnieniu po pewnym czasie. Wyrok zatarty to tak jakby go nie było. Wyrok przedawniony tak samo.
Nie należy tego wymogu niekaralności rozumieć w taki sposób, że trzeba abyśmy nigdy w życiu nie zostali ukarani.
K
Ksawery
Oczywiście. Wyrok ulega przedawnieniu lub zatarciu po pewnym czasie.
Jeśli w tym przypadku po 3 latach wyrok ulega zatarciu.
Nawet można siedzieć w więzieniu, później wyjść, odczekać kilka lat (najczęściej 5, ale w przypadku grzywny 1 rok lub 3 lata) i zatrudnić się jako: nauczyciel, kierowca, ochroniarz, pracownik banku itd itp
A
Albert
W 2010 miałem kare 2 lata w zawiasach na 3, dziś jest 2016 i ubiegam się o prace w której jest wymagane świadectwo o niekaralności czy takowe otrzymam??
...
nie
p
piter
Czy jezeli ma ktoś karę w zawieszeniu to czy otrzymam papier o niekaralności?
b
bb
Złodziejstwo jest na każdym kroku w tym państwie zacznijmy od tego że żyjemy w suweremnym państwie gdzie wolność religijna jest wyborem a państwo opłaca kościoły katolickie tak wieże w boga ale nie w to żeby ich sponsorować niech im założą kasy fiskalne - co łaska minimum 50zł haha ... Za tą całą kase co biorą od tych naiwnych i biednych rencistek emerytek nie jeden by miał niezłe leczenie w szpitalu .... Wielka orkiestra żąd ich krytykuje a gdyby nie oni to nw szpitalach by było biurko słuchawki i białe rękawiczki żadnej aparatury rząd tak nauczyli że teraz mają znowu więcej bo orkiestra zagra to po co dawać złodzieje z tuskiem na czele a teraz z jakąś małpą ...
S
Szynalu
Totalna bzdura że kara grzywny lub odmowa przyjęcia mandatu powodują wpis do rejestru.
Zgadzam się że rozboje gwałty włamania i kradzieże przedawniają się po długim czasie ale małe potyczki są absurdem absurdu co kogo obchodzi że miałem do zapłacenia grzywnę i nawet jesli ją zapłaciłem to kara się odbyła i tyle
r
rozsądny
Zasadnym wydaje się sprawdzenie zatrudnianego. Jednak w tym wszystkim najbardziej absurdalnym jest to, że on musi płacić i udowodniać iż nie jest tym przysłowiowym "wielbłądem".
r
rozsądny
Zasadnym wydaje się sprawdzenie zatrudnianego. Jednak w tym wszystkim najbardziej absurdalnym jest to, że on musi płacić i udowodniać iż nie jest tym przysłowiowym "wielbłądem".
a
a
no właśnie profesionalni pracodawcy koszty tego papierka zwracają:)
C
Claudine
Masz całkowitą racje-to jest jawne złodziejstwo!Tak samo jak opłaty notarialne!Jedna kartka,pieczątka a kasa niewyobrażalna!Ale co zrobić-Pan każe,sługa musi:(Państwo ma takie prawa-Ty realnie tylko obowiązki:(Pozdrawiam
A
Anonim
A ja się pytam za co jest ta opłata. Za co ja mam im płacić tak duże pieniądze? Za pieczątkę? To mój pracodawca potrzebuje papier, nie ja. Dlaczego on nie może za to płacić? 50zł?! To jakaś składka na Mercedesa dla prezesa? Skoro się staram o ten dokument to wiadomo, że nie mam pieniędzy, bo dopiero idę do pracy. 50zł to dużo pieniędzy jak za świstek, który nic mi nie daje tak naprawdę.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie