Wczoraj strażnikom miejskim udało porozmawiać z mężczyzną, którego nazwisko i adres widniał na liście, znajdującym się wśród śmieci wyrzuconych na Woli.
CZYTAJ TEŻ:
Czytelnik znalazł nielegalne wysypisko na Woli
Strażnicy szukają adresata listu
- Okazało się że właściciel nieruchomości nie posiada pojemnika na śmieci i umowy na wywóz śmieci - mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej w Poznaniu. - W rozmowie ze strażnikami przyznał, że pojemnika nie ma od dawna. Dostał za to, zgodnie z taryfikatorem, 100-złotowy mandat.
Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić co robi z odpadami. Przekonywał, że nie wie w jaki sposób dokumenty z jego danymi znalazły się na końcu ulicy Przelot. Nie wyraził chęci posprzątania zaśmieconego terenu.
- Dlatego straż miejska w Poznaniu skieruje do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny za zaśmiecanie miejsc publicznych - mówi Przemysław Piwecki. - Nielegalne wysypisko śmieci zostanie uprzątnięte na zlecenie miasta.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?