Każdego roku coraz większą popularność zdobywa bushcraft i survival. Osób, które chcą spędzić czas na łonie natury, wędrując po leśnych ścieżkach i śpiąc pod gołym niebem przybywa.
Szacuje się, że sama społeczność związana z tymi nietypowymi formami aktywności terenowej liczy już w Polsce ponad 40 tys. osób i stale rośnie.
By taka forma spędzania wolnego czasu odbywała się w oparciu o poszanowanie przyrody i obowiązujące przepisy, Lasy Państwo już w zeszłym roku rozpoczęły pilotażowy program, który polegał na wyznaczeniu terenów pod tego typu hobby w nadleśnictwach. Dotychczas ustawa o lasach z 1991 r. zabraniała biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego.
Na tropie leśnej przygody. Czym jest bushcraft?
Źródło:
TVN
W czasie pandemii większe zainteresowanie noclegiem w lesie
Dlatego w tym roku Lasy Państwowe zleciły nadleśnictwom wyznaczenie takich obszarów leśnych na stałe, gdzie miłośnicy nocowania w lesie będą mogli uprawiać swoje hobby.
- Okres pandemii koronawirusa pokazał, że taka forma aktywności jest bardzo potrzebna ludziom i staje się coraz popularna
- mówi Małgorzata Krokowska-Paluszak, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.
Dotychczas strefy bushcraftowe w terenie RDLP były, tylko w 4 nadleśnictwach: Antonin, Oborniki, Sieraków i Syców. Teraz stref do zanocowania na dziko będzie aż 25.
Nowe miejsca będą do dyspozycji odwiedzających od 1 maja tego roku. Leśnicy będą dążyć do tego, aby w każdym nadleśnictwie teren, gdzie można zanocować na dziko liczył ok. 1500 ha.
Od 1 maja nocowanie w lesie będzie legalne
Poza nowymi obszarami w ramach programu zostało również utrzymanych 46 dotychczasowych obszarów pilotażowych o powierzchni ponad 65 tys. ha. Stare, funkcjonujące w okresie pilotażu obszary od tych nowo utworzonych będzie wyróżniała jedna rzecz, będzie można na ich terenie używać kuchenek gazowych.
- Na całej powierzchni tych obszarów chętni do nocowania w lesie będą mogli to robić zgodnie z ustalonym regulaminem
– wyjaśnia Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych, który w lutym wydał stosowną decyzję.
W jednym obozowisku nocować będzie mogła grupa nie większa niż dziewięć osób i nie dłużej niż przez dwie noce z rzędu. Wówczas, jak zapowiada dyrekcja LP nie będzie konieczne otrzymanie zezwolenia i zgłoszenie zamiaru noclegu.
Jeśli jednak na noc do lasu wybiera się większa grupa osób, a sam biwak ma trwać dłużej wówczas trzeba ten fakt zgłosić mailowo na adres danego nadleśnictwa, nie później niż dwa dni robocze przed planowanym noclegiem. Zgłoszenie wymaga potwierdzenia mailowego nadleśnictwa, które jest formalnym wyrażeniem zgody na pobyt. Biwakujący będą musieli potem przywrócić miejsce do stanu wyjściowego, przede wszystkim posprzątać po sobie.
- Uważamy, że decyzja o kontynuacji i rozszerzeniu projektu jest wspólnym sukcesem środowisk osób związanych z surwiwalem/bushcraftem oraz samych leśników. Jest również doskonałą informacją dla wszystkich miłośników lasu. Mamy nadzieję, że rozwój projektu przyczyni się do upowszechniania idei etyki outdoorowej, stanowiącej dotychczasowy fundament funkcjonowania obszarów pilotażowych. Jesteśmy przekonani, że postępowanie zgodne z siedmioma zasadami Leave No Trace, na stałe wpisze się w leśny savoir-vivre świadomych i odpowiedzialnych użytkowników lasu
– mówi Przemysław Płoskonka, rzecznik Stowarzyszenia Polska Szkoła Surwiwalu.
Leśnicy skorzystali w tym wypadku z opinii prawnej, według której skoro ustawodawca nie określa dokładnie sposobu wyznaczenia przez nadleśniczego miejsc biwakowania, to można wskazać nie tylko konkretne, punktowe miejsce, ale również cały duży teren o precyzyjnie określonych granicach.
- Chcieliśmy też choćby poprzez nazwę programu pokazać, że dłuższe przebywanie w lesie wraz z nocowaniem to pomysł na spędzenie czasu na łonie natury skierowany do wszystkich zainteresowanych nie tylko bushcrafterów i surwiwalowców. Myślę, że zainteresujemy tą propozycją spędzenia czasu, wszystkich którzy chcą zasmakować bliskiego kontaktu z lasem, osób które być może nigdy wcześniej nie nocowały „na dziko” w lesie, bez udogodnień. Jest to program dla osób odpowiedzialnych, ale lubiących dreszczyk emocji, dobrze przygotowanych do warunków terenowych
– mówi Andrzej Konieczny dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Zobacz:
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?