Ale jak to bywa z internautami, zazwyczaj szybko się nudzą, więc i ja z coraz mniejszym zainteresowaniem spoglądałem na kolejne "nominacje". Bo nie oszukujmy się, globalna sieć jest ciekawa, ale tylko wtedy, gdy główną rolę grają w niej emocje. Tych na całe szczęście nie brakuje w akcji zapoczątkowanej przez naszych społeczników, którzy postanowili nagrywać krótkie filmiki, zamieszczać je na portalu społecznościowym i... zarażać mieszkańców chęcią do działania na rzecz miasta.
Czytaj komentowany tekst: POZytywny POZnań: Upiększanie miasta zaczęło się na Facebooku
Nie sądziłem, że spoglądanie na osobę, która zrywa chwasty przy Starym Browarze lub zdziera nielegalnie rozlepione reklamy, może być po prostu ciekawe. Ale nie jest to największa wartość POZytywnego POZnania. Obserwując ludzi, którzy zrobili nawet najdrobniejszą rzecz dla swojego fyrtla, sam mam ochotę zerwać się z wygodnego fotela i ruszyć w miasto. I tak też zrobię. Mam nadzieję, że inni też się przyłączą - dziennikarze, a nawet urzędnicy, którym zdarza się patrzeć na społeczników jak na zło konieczne. Niech wszyscy zrobią coś dla miasta, nagrają to i wrzucą do sieci. I nawet jeśli internet w nich utonie, to zamiast kolejnego wirtualnego "łańcuszka" będziemy mieli bardziej przyjazny Poznań. Ja w każdym razie nominuję całe miasto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?