Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesna o zwolnieniach nauczycieli

AJ
Na spotkaniu pojawiła się między innymi posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt.
Na spotkaniu pojawiła się między innymi posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt. Grzegorz Jakubowski
Politycy Nowoczesnej zabrali głos w sprawie reformie edukacji, w tym zwolnień nauczycieli.

- Ostatni tydzień możemy nazwać czarnym tygodniem dla edukacji w Polsce. Pokazał on po raz kolejny, że władza nie liczy się z głosem suwerena, co tak mocno podkreślała premier Beata Szydło w swoim expose - mówiła Joanna Schmidt, posłanka Nowoczesnej. Jak poinformowała, do polityków tej partii dotarła informacja, że pracę w Poznaniu straci 700 nauczycieli.

- Wielokrotnie zwracałam się do ministerstwa edukacji, pytając o kwestie zwolnień nauczycieli. Jedna z odpowiedzi brzmiała: proponowane zmiany w oświacie przyczynią się do zwiększenia w skali pracy liczby etatów nauczycieli, a nie do ich zmniejszania. To nie jest prawda - mówiła Joanna Schmidt.

Posłanka odniosła się też do rozporządzenie Wielkopolskiego Kuratora Oświaty. Chodzi o to, że uczniowie po otrzymaniu wyników egzaminu gimnazjalnego, nie będą mogli zmienić decyzji o wyborze szkoły.

- Na nasze pytanie, dlaczego tak się stało, dostaliśmy odpowiedź, że nikt się nie skarżył - mówiła Joanna Schmidt. Najważniejszą kwestię jest jednak jej zdaniem referendum.

- Pod tym wnioskiem podpisali się zdeterminowani rodzice, którzy nie chcę tak drastycznych, szybkich zmian w edukacji. Dopiero 5 czerwca, czyli w ostatni poniedziałek pojawiła się opinia BAS (Biura Analiz Sejmowych), w której czytamy, że na referendum jest zbyt późno. To pokazuje arogancje władzy. Władzy, która mocno podkreślała, że nigdy żaden głos nie będzie zmarnowany - mówiła Joanna Schmidt. Przyznała też, że zamierza wysłać minister edukacji Annie Zalewskiej i premier Beacie Szydło prezent. Będzie to książka "Pinokio".
- Jest obowiązkowa lektura na każdym etapie dorosłego życia. Mówi o tym, że nie zgadzamy się z obłudą i okłamywaniem Polaków - tłumaczy posłanka Nowoczesnej.

Jak zauważa Paulina Stochniałek - przewodnicząca Koła Swarzędz, zwalniani nauczyciele to zazwyczaj osoby młodzi, które najlepiej rozumieją młodzież, mówią ich językiem, potrafią wzbudzać autorytet.

- Pamiętają czasy, które są młodym ludziom bliskie, nie lata 70. czy 80. To jest zupełnie inny świat, zupełnie inna młodzież, inne technologie. Jeżeli mamy dorównać na świecie krajom najlepiej rozwijającym się, to nasza młodzież też musi mieć taką szansę - mówiła Paulina Stochniałek. - Gimnazja są wyposażone na miarę XXI wieku. Powstały przepiękne budynki i pracownie. Młodzież ma szansę już w wieku 12 - 13 lat specjalizować się w tym, co ich interesuje, dokonywać swoich pierwszych wyborów.

- Przypomnę, że od początku absurdalny kalendarz wprowadzania tej reformy podporządkowany był polityce. Tu nie chodzi o dobro dzieci, o opinie rodziców. Wydaje się, że chodzi o opinie tylko jednego człowieka, który szkołę podstawową kończył ponad 50 lat temu i od tego czasu nie miał z nią już kontaktu - stwierdził dr Rafał Dobek, przewodniczący Rady Programowej wielkopolskiej Nowoczesnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski