Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy piłkarzy po meczu Błękitni - Lech

Radosław Patroniak
Noty lechitów w skali od 1 do 10.

JASMIN BURIĆ – 2
W pierwszej połowie nie miał za wiele pracy, ale przy wykopach sprawiał wrażenie zestresowanego. Brak pewności siebie dał jeszcze bardziej znać po przerwie, kiedy Bośniak totalnie pogubił się przy rogach. Miał niechlubny udział w obu golach.

KEBBA CEESAY – 1
Jeden z najsłabszych punktów w zespole Macieja Skorży. Nie dość, że nie radził sobie z amatorami z drużyny Błękitnych, to nie angażował się w ogóle w akcje ofensywne. Przy drugiej bramce nie upilnował Tomasza Pustelnika.

PAULUS ARAJUURI – 2
Fin w pierwszej fazie imponował spokojem i pewnością siebie. Po zmianie stron jego przywódcza rola w defensywie zamieniła się w kabaret pomyłek. Punktem kulminacyjnym tego „występu” była spóźniona interwencja przy trzecim golu.

MARCIN KAMIŃSKI – 2
Już pierwsza nieprzepisowa interwencja „Kamyka” zwiastowała późniejsze problemy. Potem stoper Lecha gasł z każdą minutą. Nie było go w polu karnym, kiedy Błękitni urządzali sobie polowanie na gole, nie było go też pod bramką rywali...

BARRY DOUGLAS – 2
Do fatalnej straty przy trzecim trafieniu dla drugoligowca Szkot spisywał się bardzo poprawnie. W końcówce jednak dostosował się do żenującego poziomu gry swoich kolegów. Na plus można mu zapisać precyzyjne podania z rzutów wolnych.

SZYMON PAWŁOWSKI – 2
Były reprezentant Polski jest zupełnie bez formy. Przegrywał pojedynki szybkościowe z półamatorami ze Stargardu Szczecińskiego. Nie brakowało mu ambicji i dobrych chęci, ale bez „ognia” w nogach trudno być błyskotliwym pomocnikiem.

TAMAS KADAR – 1
Przed rundą wiosenną opowiadał, że Lech zrobił świetny interes kupując go w promocyjnej cenie. Wypowiedź była równie słaba jak gra Węgra. Dał się ogrywać facetom, którzy o Newcastle (były klub Kadara) słyszeli tylko w telewizji.

KAROL LINETTY – 2
Powrót z kadry nie wpłynął dobrze na jego dyspozycję. Był mało widoczny i mało efektywny. W ostatnich ligowych spotkaniach wyróżniał się kreatywnością. Tym razem natomiast robił wszystko, by nie być na pierwszym planie.

DARIUSZ FORMELLA – 1
Bezbarwny w ofensywie i bierny przy wyrównującej bramce, choć to on stał najbliżej Tomasza Pustelnika. A przecież wydawało się, że w konfrontacji z przeciwnikiem z niższych lig perspektywiczny napastnik będzie hasał niczym młody źrebak.

DAWID KOWNACKI – 1
„Dycha Kownasia”, czyli zakład z Twittera, w którym młody snajper zadeklarował, że powalczy o 10 bramek w rundzie wiosennej stanie się prawdopodobnie jego przekleństwem. Może wreszcie zrozumie, że w życiu od słów ważniejsze są czyny.

ZAUR SADAJEW – 2
Wyprowadził Kolejorza na prowadzenie i długo był jego najlepszym zawodnikiem. W drugiej połowie znów dała jednak znać o sobie jego „prowokacyjna” dusza. Wdał się w niepotrzebne przepychanki i w końcówce osłabił drużynę.

ZMIENNICY:

  • TOMASZ KĘDZIORA – 2 Ze zmienników najbardziej aktywny, ale jedno z dośrodkowań wołało o pomstę do nieba.
  • SZYMON DREWNIAK – 1 Wszedł na boisko, a tak jakby na nim go nie było.
  • VOJO UBIPARIP – 1 Serb w Lechu już się chyba nie odrodzi.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski