Obecna podwyżka w komunalce to wynik ubiegłorocznej uchwały radnych. Zadecydowali oni wówczas o wprowadzeniu punktowego systemu ustalania stawki czynszowej i zobowiązali prezydenta miasta do wprowadzania podwyżek tak, by w końcu osiągnąć maksymalne czynsze.
- System obliczania stawek czynszowych w mieszkaniach komunalnych pozwolił zróżnicować je w znacznie większy sposób niż dotychczas - wyjaśnia Magdalena Gościńska z ZKZL. -Punktowy system jest bardziej sprawiedliwy. Najemca lokalu o pełnym standardzie w dobrze utrzymanej kamienicy w centrum miasta nie może płacić tyle samo, co lokator wspólnego mieszkania np. bez centralnego ogrzewania i łazienki znajdującego się na poddaszu oficyny na peryferiach Poznania.
Każde mieszkanie ma tzw. kartę punktową. Punkty zostały naliczone według wielu kryteriów - strefa zamieszkania (centralna, śródmiejska, pośrednia, peryferyjna), stan techniczny budynku, położenie lokalu (czy jest to poddasze, czy może wyżej punktowane I lub II piętro). Za łazienkę i wc w osobnych pomieszczeniach, ale w mieszkaniu, a nie na półpiętrze, doliczano 5 punktów. Za kuchnię z oknem czy lokal w budynku, w którym są od jednego do czterech mieszkań również dodano punkty.
Ich suma może wzrastać w trakcie użytkowania lokalu, bo na przykład wyremontowano klatkę schodową. Maksymalnie jednak lokal może uzyskać 48 punktów. Ten, który ma ich najwięcej, jest też bardziej kosztowny w utrzymaniu. Jeśli więc ktoś zajmuje dużą powierzchnię, to już teraz płacił dużo, a po podwyżce zapłaci jeszcze więcej - o 10 procent tylko za sam czynsz. Można jednak szukać "ratunku" pośród ofert Biura Zamiany Mieszkań.
- Nie notujemy jednak wzrostu zainteresowania zamianami lokali ze względu na rosnące czynsze. O zgłoszeniach decydują raczej inne względy - na przykład powiększenie rodziny - dodaje Magdalena Gościńska.
Niewielu jest też lokatorów, którzy trzy miesiące temu nie odebrali wypowiedzeń umów najmu w części dotyczącej wysokości stawki. Komu takie dokumenty nie zostały skutecznie dostarczone w sierpniu - wyższą stawkę zapłaci od stycznia. Przed podwyżką jednak nie ma ucieczki. Obejmuje ona także mieszkańców lokali socjalnych, którzy do tej pory płacili nieco ponad 1 zł za metr kwadratowy - w przypadku umowy na "starych" zasadach. Ci, którzy podpisali je już w trakcie obowiązywania uchwały, płacą 2,45 zł za m kw.
- Podwyżka nie będzie dotyczyła tych osób, które podpisywały już nowe umowy najmu, według systemu punktowego. Tacy lokatorzy zajmują lokale między innymi w budynkach przy ulicy Okrzei i przy Sempołowskiej - podkreśla Gościńska. Zdecydowana większość lokatorów jednak płaci normalny czynsz.
- Faktyczne stawki czynszu są obecnie niższe niż te, które w wyniku wprowadzonego systemu punktowego powinny obowiązywać - wyjaśniała nam w sierpniu, gdy rozwiązywano dotychczasowe umowy, Ewa Bartosik, zastępca dyrektora ZKZL. - Co roku wprowadzana będzie podwyżka o 10 procent dotychczasowej stawki czynszu, by w pewnym momencie dojść do stawki docelowej, czyli określonej przez system punktowy. Podwyżka dotyczy około 15 tysięcy lokatorów mieszkań komunalnych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?