Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odszkodowanie za kształt nosa

Maria Nowak
fot. romuald królak
Z Justyną Zajdel, o problemach prawnych dotyczących operacji plastycznych, rozmawia Maria Nowak

Ile spraw o odszkodowanie za nieudaną operację plastyczną czy zabieg upiększający odbywa się w Polsce rocznie?
Kilkaset. Zdziwiła się pani? A to dopiero początek apogeum - wszystko przed nami. Można śmiało przewidywać, że będzie ich dużo, dużo więcej, bo i zabiegów takich jest coraz więcej i roszczeniowość pacjentów też coraz większa.

To są zabiegi bardzo drogie. Czy nie jest tak, że niektórzy idą do sądu cynicznie, licząc, że jednak koszty im się zwrócą?
Tak się może zdarzyć - lekarze powinni być tego świadomi i prawnie przygotowani na taką możliwość.

Poddawanie się zabiegom i operacjom plastycznym było długo sprawą wstydliwie ukrywaną, co pewnie wstrzymywało dotąd klientów od stawania przed sądem?
To prawda. Lecz teraz są środowiska, szczególnie związane z telewizją, filmem i wielkim biznesem, gdzie tego rodzaju zabiegi robi się wręcz systematycznie i coraz częściej rozmawia o nich otwarcie.

Pierwsza przełamała tabu znana malarka Hanna Bakuła opowiadając mediom o nieudanej operacji plastycznej. To są sprawy trudne dla prawników?
To są sprawy trudne dla lekarzy. O ile każdy inny lekarz zobowiązany jest do dołożenia należytej staranności, by poprawić stan zdrowia czy wyleczyć pacjenta, o tyle chirurg plastyczny czy dermatolog wykonujący zabiegi upiększające, jest zobowiązany nie tylko się starać, ale musi osiągnąć określony rezultat.

Jednym słowem, jeśli miały zniknąć wszystkie zmarszczki, a zniknęła tylko połowa, to już jest powód do skargi?
Jeśli było takie założenie. Posłużę się dla przykładu autentycznym przypadkiem. Pacjent przyszedł do lekarza ze zdjęciem swojej krewnej, prosząc o "zrobienie" mu takiego nosa, jak ma ciocia na zdjęciu. Lekarz zrobił nos w przeciętnym pojęciu bardzo udany, ale jednak nieco zadarty na końcu, co wynikało z wrodzonej budowy nosa klienta. Ten wystąpił do sądu, bo umawiał się na inny nos.

Co wtedy robi sąd?

Sąd docieka, na co zgodził się pacjent. Zgodnie z aktualnymi regulacjami prawnymi lekarz musi udzielić pacjentowi wyczerpującej informacji o metodach, mogących wystąpić powikłaniach i możliwych do osiągnięcia efektach danego postępowania medycznego, a pacjent może się na nie zgodzić, przy czym musi to być tzw. zgoda poinformowana. Jest jasne, że w przypadku powiedzmy zagrożenia życia, podpisujemy zgodę najprostszą, co oznacza, że w pewien sposób zgadzamy się z góry na wszystko, co może nam uratować życie czy przywrócić zdrowie. W przypadku zabiegu upiększającego taka forma zgody nie wystarczy. Prawo przyjmuje, że być może pacjent nie zgodziłby się na zabieg upiększający, gdyby wiedział na przykład o możliwych powikłaniach, choćby występowały nawet tylko w ułamkach procent lub - wracając do opisanego przypadku - gdyby wiedział, że nowy nos pozostanie lekko zadarty, wolałby pozostać przy swoim starym nosie.

Takie szczegółowe zgody, gdzie mowa o nieprzyjemnych powikłaniach, chyba nie są chętnie widziane przez lekarzy, bo jednak odstręczają niektórych pacjentów?
Jednak jeśli pacjent wystąpi z roszczeniem, a nie ma takiej pisemnej zgody, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że lekarz przegra i będzie płacił odszkodowanie. Nawet jeśli mówił coś pacjentowi, ten może twierdzić, że na przykład rozumiał to inaczej. W przypadku zabiegów i operacji estetycznych wymóg uzyskania od pacjenta zgody jest szczególnie istotny - sąd poznański wydał orzeczenie podkreślając, że w wypadku wymienionych zabiegów, zgoda musi opierać się na wyjątkowo szczegółowym poinformowaniu pacjenta. Prawo ma tu na celu nie tylko dobro lekarza, by chronić go przed roszczeniami, lecz i dobro jego pacjenta, który przecież nie musi się poddawać tym zabiegom, więc jeśli to robi, niech to będzie w pełni świadome, ze wszystkimi "za" i "przeciw".

Najczęściej działają na nas sugestywne zdjęcia typu "przed" i "po", pokazujące poprawioną twarz lub sylwetkę.
Tak, gabinety często tak się reklamują. Wynika z tych reklam, że efekt zabiegu powinien być taki a taki, a przecież on jest różny u różnych pacjentów. Taka reklama może być jednak niewłaściwie zrozumiana przez pacjentów.

Wracając do opisywanej operacji nosa - jednak ten nowy nos był zgrabny, jak sama Pani powiedziała. Co na to sąd? To skomplikowany problem szkody psychicznej. Jak ją ocenić? Czy rzeczywiście życie klientki legło w gruzach z powodu kształtu nosa?
Często to wszystko tkwi w psychice. Jest specyficzna grupa pacjentów, ludzi zawsze niezadowolonych ze swojego wyglądu czy niewiedzących, czego chcą. Lekarz musi o tym pamiętać i brać pod uwagę. Jak widać, znowu wracamy do konieczności nawiązania dobrego kontaktu z klientem, zorientowania się w jego oczekiwaniach i znowu - tej koniecznej zgody na piśmie.

Przyznam, że trochę mnie śmieszyło, gdy na zjeździe dermatologów widziałam, jak klientki poddające się peelingowi twarzy, najpierw wypełniały wielkie arkusze zgody, z licznymi podpunktami.
Na wspomnianym przez panią zjeździe zgoda pobierana była wzorcowo, podobnie jak znakomicie była budowana relacja lekarza z pacjentem - dermatolodzy wyczerpująco rozmawiali z pacjentami. Zachęcam, by - będąc pacjentem - domagać się obszernego, wyczerpującego formularza zgody i przed podpisaniem jednak starannie go przeczytać. To, co w nim przeczytamy, może nas także uczulić na jakieś objawy uboczne czy powikłania i wcześniej zaczniemy szukać pomocy. Nigdzie nie jest określone w sposób jednoznaczny, jak taki formularz zgody ma wyglądać. Sytuacja ta sprawia, że u każdego lekarza może on inaczej wyglądać, choć dotyczy takiego samego zabiegu. Formułując treść zgody, lekarze powinni korzystać z pomocy prawnika. Angażowanie prawnika wyznaczają standardy światowe, które zarówno w dziedzinie kształcenia jak i późniejszego wykonywania praktyki lekarskiej trafiają już do Polski.

Justyna Zajdel jest specjalistą prawa medycznego w Zakładzie Prawa Medycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i prowadzi specjalistyczną witrynę internetową www.prawo.med.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski