Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogród zoologiczny w Hanowerze ma wizję, napisano dla niego scenariusz

Bogna Kisiel
Zoo w Hanowerze ma scenariusz
Zoo w Hanowerze ma scenariusz Waldemar Wylegalski
O ogrodzie zoologicznym w Hanowerze, który urządzono z pomysłem, dla którego napisano scenariusz z Michałem Grzesiem, radnym PiS i wiceprzewodniczącym Rady Miasta rozmawia Bogna Kisiel

Podczas pobytu w Hanowerze namówił Pan radnych do wizyty w tamtejszym ogrodzie zoologicznym. Dlaczego?
Michał Grześ: Chciałem, żeby zobaczyli inny typ ogrodu. W Poznaniu nie mamy wizji zoo, tam ogród ma scenariusz.

Jaki jest ten scenariusz?
Michał Grześ: Wędrując po zoo, przechodzi przez różne kontynenty i poznaje występujące tam gatunki zwierząt. Zaraz po wejściu znaleźliśmy się w Afryce. Była wioska, a w niej szkoła. Po rzece pływały łodzie. Są atrakcje dla dzieci, które mogą chodzić po łańcuchach czy też wejść do szałasu i pobębnić. Na filmie (dop. red. film Michała Grzesia dostępny jest na www.gloswielkopolski.pl) widać, że i radni próbowali grać na bębnach. Gdy znajdujemy się w Ameryce Północnej, to czujemy się, jak poszukiwacze złota. Jest kopalnia złota, wioska westernowa. Pod pokładem statku możemy obserwować misia polarnego, który się kąpie. W Australii nie tylko zwierzęta, ale nawet drogowskazy dla zwiedzających są australijskie. W słoniarni są głównie słonie indyjskie więc po sąsiedzku znajdują się też małpy z Indii.

Wspomniał pan o łódkach. Czy zwiedzający nimi pływają?
Michał Grześ: Tak, w Afryce. Jest pomost, wchodzi się do łodzi, które są ciągnięte linką, nikt nimi nie steruje. Łodzie płyną stałą trasą, jedna po drugiej i na koniec wracają do pomostu.

Czy jest wiele atrakcji dla dzieci?
Michał Grześ:Jest tutaj sporo placów zabaw. Dzieci się z pewnością nie nudzą. Np. radny Sternalski w zagrodzie wiejskiej zjeżdżał na kole. Na zoo potrzebny jest pomysł, ponieważ inaczej przestaje być ono ciekawe. Bo ile dziecko może iść od woliery do woliery i oglądać ptaszki?

Czy jest to duży ogród?
Michał Grześ:Powierzchniowo mniejszy od naszego, ma też znacznie mniej gatunków zwierząt.

Kto go finansuje?
Michał Grześ:Zoo jest prowadzone przez powiat i gminę, które składają się na remonty i inwestycje. Natomiast bieżące utrzymanie, w tym 300 pracowników, finansowane jest ze sprzedaży biletów. Zwiedzaliśmy zoo przed południem, w normalny dzień. Były tłumy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski