Cztery godziny później żona awanturnika została śmiertelnie ugodzona nożem. O zabójstwo podejrzany jest Krzysztof N. Przypomnijmy. We wczorajszym wydaniu "Polski Głosu Wielkopolskiego" informowaliśmy o brutalnym morderstwie w Turkowie.
Ok. godz. 2 w nocy, ze środy na czwartek, 31-letni Krzysztof N. miał ugodzić nożem w klatkę piersiową swoją żonę. Cios zadany 30-latce okazał się śmiertelny, a mężczyzna zbiegł z miejsca tragedii i przez prawie 8 godzin ukrywał się w okolicznych lasach, po czym został ujęty.
Jeszcze tego samego dnia na jaw wyszła informacja, że na kilka godzin przed zabójstwem, w gospodarstwie interweniowali policjanci. Stróże prawa wezwani zostali przez przyszłą ofiarę tragedii. Pijany mąż awanturował się, krzyczał i groził kobiecie. Mundurowi nie zdecydowali się wtedy na zabranie Krzysztofa N. Sytuacja zbulwersowała mieszkańców. Uważają , że gdyby policjanci przewieźli agresora do izby, do tragedii by nie doszło.
- Interwencja policjantów będzie wyjaśniana, ponieważ jest to pewien element w całej sprawie - powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. - Z informacji, które posiadam wynika, że nie było konieczności wywiezienia mężczyzny. Kobieta, która zgłaszała zajście, nie domagała się zabrania męża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?